#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Jedzą sobie świnie jedzonko...

Jedzą sobie świnie jedzonko w chlewie. Nagle jedna zaczęła rzygać. A inne na to:
- Nie dolewaj, bo nie zjemy!

Lew zrobił listę zwierząt,...

Lew zrobił listę zwierząt, które zamierza zjeść w najbliższym czasie. Przychodzi do niego lis:
- Lwie, jestem na tej liście?
- Jesteś!
- To daj mi dzień niech sie pożegnam z najbliższymi i wtedy mnie zjesz, ok?
- No dobra.
Przychodzi łoś do lwa:
- Lew, jestem na tej liście?
- No pewnie!
- To daj mi kilka godzin, żebym się z rodziną pożegnał.
- Dobra.
Przychodzi zając:
- Jestem na tej liście do pożarcia?
- No jesteś, jesteś.
- A możesz mnie wykreślić?
- Nie ma sprawy...

W ogromnej sadzawce leży...

W ogromnej sadzawce leży stary hipopotam, leniwy do bólu, przewraca sie z boku na bok, stęka, sapie... Dookoła niego, na rowerku jeździ bez przerwy mały hipcio... W pewnym momencie rowerek się zepsuł. Mały prosi starego: - Tato, proszę, napraw mi rowerek, napraw...
Na to stry hipopotam: - No tak, k...., rzuć teraz wszystko i naprawiaj rowerek...

SPRYCIULA!!! BO KTO DBA, TO MA...

Jeden z psów znalazł sposób na to jak dostać więcej od pozostałych. Piesek Chytrusek? A może baba z radomia po reinkarnacji?

Król lew postanowił wybudować...

Król lew postanowił wybudować na polanie dla swoich poddanych schronienie, ale to wymagało szeregu zezwoleń, wniosków i podań. Trzeba się było udać do urzędu by tę sprawę załatwić, zwołał więc miejscową społeczność, by wybrała przedstawiciela. Zdecydowano zatem, by był to niedźwiedź, bo duży, silny i wzbudza respekt. Po ośmiu godzinach wraca z urzędu. Lew pyta co tam załatwił, a on mówi, że nic.
- Jak to nic? Ty, taki wielki i nic?!
Wydelegowano więc lisa, chytry i przebiegły i sprytu też ma dużo. Wraca po ośmiu godzinach i też nic.
Lew mówi:
- To może wiewiórkę? Taka delikatna, ładna, szybka i zgrabna...
Podobnie jak poprzednicy też nic nie załatwiła.
- No to koniec naszych marzeń- orzekł król lew.
- A może ktoś na ochotnika?
Zgłosił się osioł, wszyscy pękali ze śmiechu:
- Przecież ty nic nie potrafisz załatwić!
Ale osioł się uparł i poszedł. Wraca po dwóch godzinach uradowany z zezwoleniem w ręku. Ogólne zdziwienie, królowi szczeka opadła. Pytają więc, jak to załatwił, a osioł na to:
- Gdzie otworzyłem drzwi, to ktoś z rodziny...

W nocy właściciela kurzej...

W nocy właściciela kurzej fermy obudził jakiś hałas dochodzący z kurnika. Chwyta więc za strzelbę i otworzywszy drzwi od kurnika woła:
- Kto tam? Odpowiadać, bo strzelam!
Z kąta odzywa się wystraszony głos:
- Nikt, nikt! To tylko my: kura i ten świntuch kogut!

NO I POZAMIATANE...

Lwy morskie w przeciwieństwie do zwykłych lwów nie są królami zwierząt i znają swoje miejsce w szeregu. Tak, znowu psy górą!

NORMALNIE WŁOSY DĘBA STAJĄ...

Wystarczyło go natrzeć kocem i chwilę później straszył już swoim wyglądem