psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Jedzie baca furmanką...

Jedzie baca furmanką i zatrzymuje go policjant.
- Baco co tam wieziecie w tych baniakach?
- Ino sok z banana.
- A dacie spróbować? - pyta policjant.
- Prose bardzo
Policjant skosztował, skrzywił się i kazał bacy jechać dalej.
A baca do konia:
- Wio Banan...

Idzie turysta i nagle...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Siedzi papuga w oknie,...

Siedzi papuga w oknie, patrzy a tam policjant idzie po chodniku i woła:
- Ej ty niebieski!
- Co?
- Ty ch**u!
Na drugi dzień papuga siedzi w oknie i woła:
- Ej ty niebieski!
- Co?
- Ty ch**u!
Policjant wkurzony idzie do właściciela papugi i mówi:
- Panie, jak ta papuga jeszcze raz tak do mnie powie to pana załatwie.
Na trzeci dzień papuga siedzi w oknie i woła:
- Ej ty niebieski!
- Co?
- Ty wiesz co..

Bacę zaproszono w karnawale...

Bacę zaproszono w karnawale na bal przebierańców. Pytają go znajomi, za co się przebierze.
- A za oscypka.
- A jak to baco, za oscypka?
- A siedne se w konciku i bede śmierdzioł.

Policjant do bibliotekarki:...

Policjant do bibliotekarki:
- No niech mi pani da parę książek. Szef mi każe poczytać!
Bibliotekarka:
- No to panu zaraz znajdę coś lżejszego...
Policjant:
- Eee, niekoniecznie, wozem jestem.

Policjant po krótkim...

Policjant po krótkim pościgu zatrzymuje malucha. Kierowca gramoli się z niego będąc w stanie lekko nieświeżym. Policjant pyta:
- Co... Było parę kielonków, nieprawdaż?
- Panie władzo, nic w ustach nie miałem. Moja żona zrobiłaby mi awanturę.
- A czy pan wie, że żona panu wypadła z samochodu dwie przecznice temu?
- Wypadła? Dzięki Bogu, a ja już myślałem, że nagle straciłem słuch.

Do leżącego na ławce...

Do leżącego na ławce faceta podchodzą dwaj policjanci.
- Proszę dokumenty! Jesteśmy z policji.
- Nie mam - odpowiada facet.
- No to idziemy!
- No to idźcie.

chłopcy siedzieli na...

chłopcy siedzieli na ławeczce nagle jakiś pan leżał na drodze niedaleko ławeczki i policjant się pyta chłopców - Wy to zrobiliście?
jeden z braci mówi- My, my, my, my...
policjant się pyta- Jak go zabiliście?
kolejny brat mówi- Patelnią w łep, patelnią w łep...
policjant się pyta- Ile chcecie siedzieć w więzieniu?
trzeci brat mówi- Sto lat, sto lat...

- Baco, co robicie żeby...

- Baco, co robicie żeby wam wilk owiec nie porwał?
- Ano stucek takich zem je ponaucał...
- Jakich sztuczek, baco?
- Naucyłech je, ze jak wilka wyczujom, to majom po całej łące jak te kangury skakać... cały rok je ucyłem!
- Dość oryginalny pomysł...
- Potem mają się jedne drugim kolejno na grzbiet wdrapać, coby utwozyć takom wielką górę... dwa lata treningu!
- Niesamowite...
- A na samej górze jedna owiecka umie tak przednimi kopytkami jedno o drugie stukać, że snopy iskier krzesze...
- Nie do wiary! I co, skutkuje?
- A nie wiem, w tych lasach nie ma wilków.

Policjant zgwałcił dziewczynę....

Policjant zgwałcił dziewczynę. Posadzono oboje. Jego za gwałt, ją za opór pracownikowi policji...