psy
fut
emu
lek
#it
hit
syn

Jedzie wilk i zając pociągiem....

Jedzie wilk i zając pociągiem. Zając zaczyna śpiewać:
- Szedł wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk:
- Jeszcze raz tak zaśpiewasz, to Ci przebiję balon.
Zając:
- Szedł wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk przebił zającowi balon, a zając śpiewa:
- A z wilka taki ch**, bo to nie balon mój.
Zając po chwili śpiewa:
- Szedł wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk:
- Jeszcze raz tak zaśpiewasz, to Ci wyrzucę bagaż przez okno.
Zając:
- Szedł wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk wyrzucił zającowi bagaż przez okno, a zając śpiewa:
- A z wilka taki ch**, bo to nie bagaż mój.
Po chwili.
- Szedł wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk:
- Jeszcze raz tak zaśpiewasz, to zawołam konduktora.
- Szedł wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk zawołał konduktora, a zając śpiewa:
- A z wilka taki ch**, bo to wujek mój.
Po chwili:
- Szedł wilk przez las i w gówno wlazł.
- Jeszcze raz tak zaśpiewasz, to Cię wyrzucę przez okno.
- Szedł wilk przez las i w gówno wlazł.
Wilk wyrzucił zająca przez okno, a zając śpiewa:
- A z wilka taki ch**, bo to przystanek mój.

Jechał misiu i króliczek...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Nietoperze wiszą na gałezi...

Nietoperze wiszą na gałezi głową w doł,nagle jeden się wyłamał i siedzi główą do góry jak inne ptaki,na to inny nietoperz:
-Co on zemdlał?

Młody niedźwiadek pyta ojca:...

Młody niedźwiadek pyta ojca:
-Tatusiu, czy można zjeść grzybiarza, jak się go spotka?
-Można synku.
-A myśliwego można?
-Też można, a nawet trzeba.
-A wędkarza?
-Broń Boże! Od mięsa wędkarzy porządne niedźwiedzie zmieniają się w alkoholików.

Siedzą dwie myszy w archiwum...

Siedzą dwie myszy w archiwum filmów:
- Co jesz?
- Potop.
- Dobre?
- Książka była lepsza.

Rozmawiają dwie kangurzyce:...

Rozmawiają dwie kangurzyce:
- I wyobraź sobie Hela, Zytę wczoraj złapali, i podobno mają ją wywieźć do jakiegoś ogrodu zoologicznego do Europy...
- Uuu, niedobrze...
- Czemu niedobrze? Żarcia będzie miała pod korek, klimat przyjemniejszy, samców spory wybór.
- Żaden jej nie tknie.
- Czemu?
- Tam taki zwyczaj - nosisz torebkę, to jesteś pedałem.

Pewnego razu sołtys spogląda...

Pewnego razu sołtys spogląda na ręce Antka i pyta:
- Gdzieś stracił palce u prawej ręki?
- A no ze dwa roki temu włożyłem rękę koniowi do pyska, żeby zobaczyć ile ma zębów. Wtedy koń zamknął pysk, żeby zobaczyć ile ja mam palców.