psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Jeżeli miesiąc temu znalazłeś...

Jeżeli miesiąc temu znalazłeś w historii wyszukiwania żony ''Jak dobrze zrobić loda'' i nie ma żadnych zmian w waszym życiu seksualnym, to znaczy, że ona trenuje gdzie indziej.

Do piekła trafili Alkoholik,...

Do piekła trafili Alkoholik, seksoholik i typ jarający zioło
Diabeł mówi do nich:
-Że jestem dzisiaj w dobrym humorze przyniosę każdemu z was coś z ziemi, i pozwolę to zatrzymać na 100 lat
najpierw pyta się alkoholika, co by chciał z ziemi on na to
-ja bym chciał najwykwintniejsze alkohole jakie tylko potrafisz znaleźć no i diabeł spełnił jego życzenie przyniósł mu najlepsze wina, likiery, whiskey, szampany jakie znalazł i zamknął go z nimi w pokoju.
Następnie zapytał seksoholika co by chciał dostać
-ja bym chciał 200 najpiękniejszych kobiet z ziemi
wiec diabeł spełnił jego prośbę, podarował mu pokój z najpiękniejszymi kobietami, blondynkami, brunetkami, rudymi itd, i go zamknął.
Na koniec spytał się gościa jarającego zioło co by chciał dostać
-ja to bym chciał dostać plantacje z ziołem,
diabeł spełnił jego prośbę i podarował mu pokój z najlepszym ziołem na świecie, plantacja ciągnęła się przez setki kilometrów, narkoman usiadł po turecku i zamknął oczy.
Minęło sto lat i diabeł otworzył pokój w którym był alkoholik, w środku smród alkoholu i alkoholik leżący nieprzytomny na podłodze , diabeł zamknął pokój i poszedł do pokoju seksoholik, tam setki płaczących dzieci i gołe stuletnie kobiety biegające po pokoju i seksoholik błagający diabła żeby go stąd zabrał, diabeł zamknął pokój.

Na koniec poszedł do pokoju w którym był typ jarający zioło, wszedł i zastał go siedzącego w tej samej pozycji jak sto lat temu, a zioło nieruszone. Diabeł zdziwił się, w tym momencie koleś wstał, po policzku pociekła mu łza i przemówił:
-stary masz ognia?

- Moja dziewczyna jest...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

NOO! TOCZKA W TOCZKĘ TAKIE SAME... AŻ DZIWNE ŻE NIE SIOSTRY...

Pamiętacie jeszcze uroczą brunetkę, która szuka "obcych bliźniaczek" po całym świecie? Ostatnio udało jej się znaleźć kolejną kobietę, która wygląda niemal identycznie.
Tym razem wybrała się aż do Włoch, żeby ją poznać. Przed tym jednak spotkała się z jej przyjaciółmi oraz rodziną. Matka Włoszki nie mogła powstrzymać wzruszenia. Musimy przyznać, że dziewczyny są wyjątkowo podobne. Widzicie różnicę?

Trzech facetów siedzi...

Trzech facetów siedzi w barze i opowiada o tym, co kupili swoim żonom na urodziny.
Pierwszy z nich mówi:
- Ja kupiłem swojej zonie coś, co idzie od 0 do 100 w niecałe 6 sekund.
Pozostali pytają - co to?
- Ach, wiecie, białe Porsche tak pięknie pasuje do jej blond włosów.
- Za to ja kupiłem swojej żonie coś, co od 0 do 100 potrzebuje zaledwie 4 sekundy - mówi drugi - kupiłem jej Ferrari! Czerwone! Bo tak jej pięknie z jej rudymi, rozwianymi włosami.
Na to trzeci:
- A ja kupiłem żonie coś, co do setki potrzebuje krócej niż sekundę.
- Przesadzasz. Nie ma tak szybkiego samochodu.
- Ale ja nie kupiłem jej samochodu... kupiłem wagę.

Pewien ośrodek dla głuchoniemy...

Pewien ośrodek dla głuchoniemych obchodził właśnie swoją 50-tą rocznicę istnienia. Z tego powodu dyrektor ośrodka postanowił wysłać swoich podopiecznych na uroczystą kolację do pobliskiej restauracji. Jednak tuż przed wyjściem na kolację dyrektor musiał wyjechać z miasta. Jednak nie chciał zawieść swoich pupili, więc postanowił powierzyć ich w opiekę obsłudze restauracji. Zadzwonił do właściciela restauracji i mówi:
- Zamierzam przysłać do pana grupę głuchoniemych na kolację. Proszę ich dobrze obsłużyć.
- Ale jak ich zrozumiemy i jak oni zrozumieją nas? - mówi restaurator – Przecież oni nie słyszą ani nie mówią.
- Niech się pan nie martwi. Oni będą pokazywać tylko dwa znaki. Jeśli będą się stukać kantem dłoni w szyję, będzie oznaczało, że chcą aby im nalać wódki. Jeśli natomiast będą wykonywać ruchy ręką w kierunku ust, to będzie oznaczało aby im nałożyć jedzenia. Wybór dań pozostawiam panu.
Tak więc restaurator zgodził się i głuchoniemi przyszli na kolację. Najpierw - uderzenia ręką w szyję. Kelner szybciutko napełnił kieliszki. Potem ruchy rękami do ust - kelnerzy natychmiast podali posiłki. I tak parę razy powtórzyły się gesty. Nagle po dwóch godzinach picia i jedzenia wszyscy głuchoniemi stanęli na baczność, otwarli usta i głowy zadarli do góry. Kelnerzy nie znali tego znaku więc restaurator zadzwonił na komórkę do dyrektora ośrodka:
- Panie dyrektorze, pańscy ludzie pokazują nam jakiś nowy znak, którego nie rozumiemy.
- A co robią? - pyta się dyrektor
- Stoją na baczność i gapią się w sufit z otwartymi gębami.
- Aa, niech się pan nie przejmuje. Napili się i teraz śpiewają.

- Przypominasz sobie,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.