Kanar sprawdza bilety w autobusie. W końcu dociera do pasażera drzemiącego na tyle i puka go w ramię:
-Bilecik proszę!
Pasażer otwiera zaspane oczy. Marszczy brwi i odpowiada z niechęcią:
- Człowieku... Kierowca sprzedaje.
Kanar sprawdza bilety w autobusie. W końcu dociera do pasażera drzemiącego na tyle i puka go w ramię:
-Bilecik proszę!
Pasażer otwiera zaspane oczy. Marszczy brwi i odpowiada z niechęcią:
- Człowieku... Kierowca sprzedaje.