Blondynka kupiła sobie nowy samochód. Wsiada i mówi: - Chyba są źle ustawione lusterka, bo nie widzę siebie, tylko jakieś samochody.
Przychodzi blondynka do weterynarza z pieskiem.Weterynarz pyta sie blondynki: -Suka...? Blondynka na to z obrażona mina: -No wie Pan jak Pan może tak do kobiet mówić!
Co wybiera blondynka w papier, kamień i nożyce, gdy ktoś wybiera kamień? - Domestos - zero kamienia!