psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Lekarz wypisując chorego...

Lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:
- Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu > > dziennie.
- A co z seksem?
- Tylko z żoną, wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić!

U lekarza:...

U lekarza:
Doktor(D) mówi do pacjenta (P):
D: No cóż, mam dla Pana dwie wiadomości, dobrą i złą. Która chce Pan usłyszeć najpierw?
P: Oczywiście, że dobrą!
D: Ta choroba będzie nazwana Pańskim nazwiskiem.

Doktor mówi do pacjenta:...

Doktor mówi do pacjenta: - No no, jest pan zdrowy jak byk! Wszystkie wyniki w porządku! Z seksem też pan chyba nie ma problemów? - Cóż, tak ze trzy razy w tygodniu to sobie dogodzę. - Trzy razy w tygodniu? Z pana kondycją to i trzy razy dziennie można by było. - Niby tak, ale pan doktor wie, jaki jest los proboszcza na wiejskiej parafii.

W wiejskim ośrodku zdrowia:...

W wiejskim ośrodku zdrowia:
- Panie doktorze, niech pan co poradzi. Mam już siedmioro dzieci, a mąż to się w ogóle nie zastanowi...
- Niech pani kupi mężowi prezerwatywy.
Po kilku miesiącach ta sama kobieta jest u lekarza.
- Źle mi pan doradził. Znów jestem w ciąży!
- A kupiła pani te prezerwatywy?
- Mnie tam nie stać na takie wydatki. Sama mu zrobiłam. Na drutach...

Przychodzi facet do lekarza...

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, nie piję, nie palę, nie używam; czy w związku z tym będę dłużej żył?
- Teoretycznie - tak, ale po co?!

- Panie doktorze, nie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Jestem zaniepokojona...

- Jestem zaniepokojona Panie doktorze. Mój mąż krzyczy przez sen.
- A co takiego?
- Powtarza w kółko - "Nie Basiu, nie!".
- To nic groźnego.
- Nic groźnego? Przecież ja mam na imię Grażyna!
- Właśnie. A On Basi odpowiada zdecydowanie - "nie".

Przychodzi góral do lekarza...

Przychodzi góral do lekarza i mówi:
- Panie doktorze worek mi urwało.
- Mosznowy?
- Ni mom.

Żona dentysty robi mu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Sanitariusze wiozą karetką...

Sanitariusze wiozą karetką pacjenta.
- Dokąd jedziemy? - pyta pacjent.
- Do kostnicy - odpowiada sanitariusz.
- Ale ja jeszcze nie umarłem.
- A my jeszcze nie dojechaliśmy.