Żona zwraca się do zachmurzonego męża: - W poniedziałek zrobiłam ci kluski i powiedziałeś, że ci smakują. We wtorek, środę, czwartek i piątek było tak samo... a teraz nagle, w sobotę, już ci moje kluseczki nie smakują?
Przychodzi baba do męża i mówi: - Kupisz mi Stasiu nową suknię? Na co Stachu odpowiada: - Sama jesteś suknia, rozpruta jak poszewka teściowej...