Rozmawia dwóch ojców: - Słuchaj Stary, moją córkę to normalnie wystrychnęli na dudka! - To nic, moją córkę wydutkali na strychu!
Ściąłem drzewo... Zbudowałem z niego dom... Przekonałem kobietę, żeby miała ze mną syna...
A to wszystko jedną siekierą!
Zatonął statek. Ocaleni płyną wpław szybko tracąc siły. Nagle widzą wyspę. Dobywając resztką sił, krzyczą uradowani: - Ziemia, ziemia! A z wyspy słychać: - Jedzenie, jedzenie!