W urzędzie. - Przepraszam! Gdzie ja mogę zrobić prawo jazdy na czołg? - Panie! Niech pan jeździ bez. Kto Pana zatrzyma?
Panie kierowniku, chciałbym z panem pogadać w trzy oczy... - Jak to w trzy oczy? Chyba w cztery oczy? - Nie, tylko w trzy. Bo na to co zaproponuję jedno oko trzeba będzie przymknąć.