psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Mocno wstawiony mężczyzna...

Mocno wstawiony mężczyzna wsiada do autobusu podmiejskiego, dzierżąc w ręce napoczętą półlitrówkę. Przy wejściu kierowca zatrzymuje go i pyta:
-Hola, a pan gdzie się wybiera? A za bilet?
Mężczyzna patrzy na niego mętnym wzrokiem, podnosi flaszkę do ust, przechyla, wypija porządnego łyka i krzyczy na cały głos:
-Za bilet!

Chuck Norris nie używa...

Chuck Norris nie używa prezerwatyw. Jego plemniki kopią jajo z półobrotu żeby wróciło do jajnika.

W angielskim klubie zasiada...

W angielskim klubie zasiada trzech dżentelmenów. Po dłuższym czasie jeden z nich zauważył, że jest ładna pogoda. Minęło pół godziny zanim odezwał się drugi:
- Pogoda w zasadzie jest podła.
Minęło kolejne pół godziny i głos zabrał trzeci osobnik:
- Wychodzę. Nie zamierzam brać udziału w kłótni!

Poszedł facet do burdelu....

Poszedł facet do burdelu.
- Ja jeszcze nigdy tego.. no.. nie robiłem...
- No to co pan mi tu głowę zwraca ! Proszę pójść do lasu i najpierw tam
potrenować na dziuplach.
Facet wraca po pewnym czasie i mówi do burdel mamy, że juz jest gotowy.
- To pójdzie pan na górę, tam pani Jola pana obsłuży.
Facet zachodzi, panienka mu sie rozkłada, a on ją z kopa, raz, drugi.
- Co ty wyprawiasz ?!? - krzyczy dziwka
- Sprawdzam, czy pszczół nie ma.

Rozmawia dwóch gości...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Spotyka się dwóch jasnowidzów...

Spotyka się dwóch jasnowidzów i jeden mówi do drugiego:
- Wiesz co?
Drugi odpowiada:
- Wiem.

Uczniowski szczyt głupoty?...

Uczniowski szczyt głupoty?
Poprosić grubą nauczycielkę o wyjście z klasy w celu odsłonięcia tablicy!

1 maja Stizlitz wkroczył...

1 maja Stizlitz wkroczył do kwatery Gestapo wymachując szturmówką z miedzynarodówką na ustach. Nagle zatrzymał się, zbladł i szybko pobiegl do swego pokoju. Wpadł do gabinetu, zatrzasnął drzwi i głęboko odetchnął. O mały włos został by zdekonspirowany.

Strażak wrócił z pracy...

Strażak wrócił z pracy do domu i mówi do małżonki:
- Słuchaj mamy wspaniały system u nas w remizie. Kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek, ubieramy nasze kurtki. Kiedy zadzwoni dzwonek drugi - zjeżdżamy po rurze na dół. Dzwoni trzeci dzwonek i wszyscy już siedzimy w wozie. Od dzisiaj chcę, żeby w tym domu obowiązywała podobna zasada. Kiedy powiem do Ciebie "dzwonek pierwszy", masz się rozebrać. Kiedy powiem "dzwonek drugi" masz wskoczyć do łóżka". Kiedy powiem "dzwonek trzeci" zaczynamy całonocne p*eprzenie.
Następnej nocy mąż wraca do domu i woła:
- Dzwonek pierwszy.
Żona rozebrała się do naga.
- Dzwonek drugi - zawołał strażak i żona wskoczyła do łóżka.
- Dzwonek trzeci - i zaczęli uprawiać seks.
Po dwóch minutach żona woła:
- Dzwonek czwarty!
- Co to jest dzwonek czwarty? - pyta zdziwiony mąż.
- Więcej węża - odpowiada żona - jesteś cholernie daleko od ognia.