#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Myśliwy opowiada o swoich...

Myśliwy opowiada o swoich wrażeniach z pobytu w Afryce:
- Tam najniebezpieczniejszym zwierzęciem jest jaguar. Kiedy ofiara przed nim ucieka, on ją zawsze dogoni, kiedy się wspina na drzewo, on zawsze będzie szybszy, kiedy dopadnie do rzeki, on zawsze popłynie z nią.
- A jeśli ofiara się schowa? - pyta jeden ze słuchaczy.
- Jaguar także się schowa!

KOŃ MA WIELKI ŁEB... NIECH MYŚLI! I TEN JAK WIDAĆ MYŚLI... OSZUST JEDEN!

Kiedy nie chcieliśmy iść do szkoły, wymówki i wymyślone choroby pojawiały się w naszych głowach błyskawicznie.
Ten koń znalazł swój sposób na uniknięcie swoich obowiązków. Co robi? Udaje martwego! Zobaczcie sami, jaki jest przebiegły

TO TY CHCIAŁEŚ IŚĆ NA TEN SPACER A NIE JA!

Morgan James wziął swe dwa koty Simona i Washa na spacer do parku, chciał by miauły trochę radości i przeżyły przygody w nowych otoczeniu.
Simon mu tego nigdy nie zapomni.

Idą przez las dwa smoki....

Idą przez las dwa smoki. Jeden mówi do drugiego.
- "Wiesz chce mi się srać!"
- "To idź w krzaki!"
Ten poszedł za krzaki i krzyczy.
- "Poroniłem, poroniłem!!!"
Podchodzi drugi:
- "Głupi jesteś, na żabę nasrałeś."

Leci wrona przez pole...

Leci wrona przez pole i kracze ... Kra kra kra
nagle pierdyknela w słup i spadła na dól.
wstaje i mówie hau hau , miau miau ... ku...a jak to było ?

Myszka do myszki, pokazujac...

Myszka do myszki, pokazujac zdjecie:
- popatrz, z jakim przystojnym gosciem sie ostatnio spotykam
- Ty, ale to przeciez nietoperz!
- o, kurcze, a mowil, ze jest lotnikiem......

TAKIEMU TO DOBRZE...

Wy sobie harujcie na karmę dla mnie, a ja się w tym czasie powygrzewam.

P.S Jak mi się spodoba, to nie nasikam Ci do butów (tym razem)."

Pewnego razu sołtys spogląda...

Pewnego razu sołtys spogląda na ręce Antka i pyta:
- Gdzieś stracił palce u prawej ręki?
- A no ze dwa roki temu włożyłem rękę koniowi do pyska, żeby zobaczyć ile ma zębów. Wtedy koń zamknął pysk, żeby zobaczyć ile ja mam palców.

Pewien facet chciał sprawdzić,...

Pewien facet chciał sprawdzić, czy jak wyjeżdża w delegację, to czy żona go przypadkiem nie zdradza. Kumpel polecił mu kupno papugi, która mówi to, co widziała. Więc facet poszedł do sklepu zoologicznego. Niestety była tam tylko jedna papuga, w dodatku samiec i bez nóg. Mimo tego facet zakupił papugę. Po powrocie do domu postawił ją na szafie i powiedział żonie, że jedzie na delegacje, a papudze polecił obserwować co będzie, jak go nie będzie. Po powrocie pyta się papugi co widziała. Papuga na to:
- Dzień po Twoim wyjeździe przyjechał jakiś facet, zaczęli się rozbierać...
- No i co dalej?
- Nie wiem, bo mi stanął i spadłem za szafę.

Idzie dróżką lis. Nagle...

Idzie dróżką lis. Nagle z krzaków wyskakuje banda rozwydrzonych, wyrośniętych wilczątek. Po chwili lisek dostał wp*erdol, stracił komórkę, portfel i pobity uciekł sromotnie.
Idzie miś. Scenariusz podobny. Miś trochę się stawiał ale efekt ten sam - obrobiony i sponiewierany uciekł.
Idzie zajączek wielkanocny niosąc koszyczek z pisankami. Wyskakują wilczki, a zajączek jak nie zawinie koszyczkiem, sruuuu jednego, drugiego, n-tego, kopem poprawił i wilczątka skowycząc zbiegły.
Morał: Jak masz jaja to zawsze sobie poradzisz.