#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Na wieżowcu w Karolinie...

Na wieżowcu w Karolinie Południowej stoi na dachu facet i chce skoczyć.
Na dach wchodzi policyjny negocjator:
- Nie skacz, pomyśl o swojej matce!
- Nie mam matki!
- To pomyśl o ojcu!
- Nie mam ojca!
- To pomyśl o generale Lee!
- A kto to jest?!
- To skacz pieprzony jankesie!

Policjant zwraca się...

Policjant zwraca się do nietrzeźwego kierowcy:
- Jak pan mógł siąść za kierownicą w takim stanie?
- Koledzy mi pomogli, panie władzo.

Sądzą Gruzina za gwałt...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Turysta jedzie samochodem...

Turysta jedzie samochodem przez Rosję, grzeje ile droga pozwala, nagle zatrzymuje go drogówka.
-No, nieładnie panie kierowco, nieładnie, dwukrotne przekroczenie prędkości,
musicie napisać pisemne usprawiedliwienie....
-Ale jak to? To nie mandat?
-Nie, nie, usprawiedliwienie. Pisemne. Po rosyjsku.
-Ale ja nie znam Rosyjskiego!
-No to się musicie nauczyć.
Gość wziął 20$, włożył w prawo jazdy i podał policjantowi. Policjant wziął,
otworzył i mówi:
-I wy nie znacie rosyjskiego? A już pół usprawiedliwienia żeście napisali...

Podchodzi policjant do...

Podchodzi policjant do automatu z wodą i wrzuca monetę, wypija wodę, znów wrzuca i tak bez końca... Ludzie stojący za nim nie cierpliwą się i mówią:
-panie pośpiesz się pan
-nie ma takich głupich ja cały czas wygrywam...

Pewien mężczyzna przyszedł...

Pewien mężczyzna przyszedł na policję i nalegał na rozmowę z włamywaczem, który dzień wcześniej obrabował jego dom.
- Ależ my doskonale sobie z nim dajemy radę, już wskazał miejsce ukrycia łupu - powstrzymuje go policjant
- Ale mi nie o to chodzi... ja tylko chcę go zapytać jak on wszedł do mojego domu nie budząc mojej żony... mi się to nie udało ani razu w ciągu 15-stu lat...

Zezowaty policjant zatrzymuje...

Zezowaty policjant zatrzymuje trzech pijanych mężczyzn.
- Nazwisko! - zwraca się do pierwszego, patrząc na drugiego.
- Jan Kowalski - odpowiada drugi.
- Was nie pytałem - mówi policjant do drugiego, patrząc na trzeciego.
- Ja nic nie mówiłem - odpowiada trzeci.

Idzie ksiądz ulicą obok...

Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze rozjechanego zdechłego psa.
Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów:
- Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies!
Jeden z policjantów na to:
- Hehe.. ja to myślałem, że wy jesteście od pogrzebów.
Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to:
- Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę...

Idzie patrol policyjny...

Idzie patrol policyjny i mija ich żyd. Jak jeden nie odwinie mu z pałki i kopa i kopa i w ryj. Drugi ledwo go powstrzymał.
- Stary co ty tego żyda tak stłukłeś?
- Bo nie lubie żydów za to że zamordowali Jezusa.
- Ale daj spokój to było tak dawno.
I poszli dalej.
Za chwile mija ich arab.
Jak ten drugi nie skoczy i z pały w pysk mu i but i but, krew sie leje, zeby sie sypią. Pierwszy się patrzy i pyta:
- Stary a co ci ten arab zrobił?
- To za to że porwali Stasia i Nel.

Było sobie trzech kumpli...

Było sobie trzech kumpli o ksywach: "Zadyma", "Kultura" i "Spie****aj". "Zadyma" zaginął. Pozostali dwaj lekko podpici poszli na komisariat zgłosić zaginięcie. "Spie****aj" mówi:
- Ja będę rozmawiał, mniej wypiłem. Ty tutaj zaczekaj.
Przychodzi do funkcjonariusza a policjant pyta:
- Jak pan się nazywa?
- "Spie****aj".
- Gdzie Twoja kultura?
- Za drzwiami.
- Szukasz zadymy?
- Od trzech dni.