Pesymista widzi ciemny tunel. Optymista widzi światełko w tunelu. Realista widzi światła pociągu. Maszynista widzi trzech kretynów na torach.
Wnuczek chce usiąść babci na kolana. - Nie, nie, bo mnie nóżki bolą - mówi babcia. - Dlaczego? - pyta wnuczek. - A bo ja z dworca przyszłam na nogach. - Oj, kłamiesz babciu. Tata mówi, że Cię diabli przynieśli.