- Moja starsza siostra ma szczęście - mówi Jaś do kolegi. - Dlaczego? - Była na prywatce, na której urządzono konkurs. Każdy chłopak musiał albo pocałować dziewczynę, albo dać jej czekoladę. - No i co ? - Przyniosła 20 czekolad!
Przychodzi Jasiu do mamy i mówi: - Dostałem pierwszą jedynkę w szkole. - Nie martw się przecież uczeń bez pały to... - Uczennica?