Rozmawia dwóch kumpli: - Wiesz co? Chyba rozwiodę się z żoną. Zrobiła się strasznie marudna. Od kilku miesięcy zanudza mnie o to samo. - A czego chce? - Żebym rozebrał choinkę i wyniósł ją na śmietnik.
- Czy naprawdę wierzysz , że twój mąż co niedzielę chodzi na ryby? - Tak - Jakie masz dowody? - Jeszcze nigdy nie przyniósł mi ryby