#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Noc. Po ostrym seksie:...

Noc. Po ostrym seksie:
- Jeśli jesteś prawdziwym mężczyzną, powinieneś się ze mną ożenić!
- Jestem prawdziwym mężczyzną. Mam już żonę.

Pracownik prosi o kilka...

Pracownik prosi o kilka dni urlopu.
- Wy, Nowak, lubicie ciepłą wódkę? - pyta szef.
- Nie, panie dyrektorze.
- A spocone baby? - pada kolejne pytanie.
- Też nie.
- To dobrze, dostaliście urlop w listopadzie.

WRESZCIE KTOŚ NAS DOCENIŁ...

Jak nas widzą w Tajwanie? Okazuje się, że w tamtejszej telewizji jesteśmy (przynajmniej od święta) bardzo dobrze przedstawiani. Czy ktoś natknął się na podobny materiał w polskich stacjach?

Przychodzi młoda dziewczyna...

Przychodzi młoda dziewczyna do apteki i mówi:
- Poproszę dowcipne środki antykoncepcyjne.
- Jakie? - dziwi się ekspedientka.
- Koleżanka mi mówiła, że środki antykoncepcyjne dzieli się na doustne i dowcipne.

Pociąg się wozi...

Szpanerem można być nie tylko na ulicy. Przed Wami lo-lo na torach.

- Konrad, potrzebna mi...

- Konrad, potrzebna mi twoja rada. Jako mężczyzny.
- Dawaj, Asia.
- Dzięki.

Chuck Norris skoczył...

Chuck Norris skoczył na buggie z krawężnika .
Tylko Chuck Norris wie jak wygląda twarz Goździkowej .
Chuck Norris trzasnął drzwiami obrotowymi .
Chuck Norris doliczył do nieskończoności . Dwa razy .
Kiedy Chuck Norris spogląda w niebo, chmury pocą się ze strachu . Nazywamy to deszczem .
Chuck Norris nie ma brody . To są korzenie jego zębów .
Chuck Norris zamówił Big Mac'a w Burger King'u ... I dostał .
Tylko Chuck Norris potrafi polizać swój łokieć .
Chuck Norris potrafi nacisnąć Ctrl-Alt-Del jednym palcem .
Kanapki Chucka Norrisa spadają masłem do góry .
Siała baba mak, nie wiedziała jak . A dziad wiedział, nie powiedział, wtedy przyszedł Chuck !

Szpital, oddział położniczy......

Szpital, oddział położniczy...
Trzy kobiety (murzynka, wrocławianka, warszawianka) urodziły synów, niestety pielęgniarki były roztargnione i pomyliły dzieci.
Jako ze matki nie doszły jeszcze do siebie postanowiono aby to ojcowie rozpoznali swoich synów.
Przychodzi wrocławianin, lekarz się pyta:
- "Który jest pana syn?"
Na to ojciec wskazuje na murzyna. Lekarz zwątpił i pyta się:
- "Czy jest pan pewien?"
Na to Wrocławianin:
- "Tak, nie będę ryzykował Warszawiaka"

Siedzi koleś w restauracji,...

Siedzi koleś w restauracji, woła kelnera i mówi:
- Niech pan spróbuje tej zupy.
- Za ciepła? - pyta kelner.
- No niech pan jej spróbuje.
- Za zimna? - drąży dalej kelner.
- Panie, spróbuj pan tę zupę a nie gadaj.
- No dobrze. A gdzie jest łyżka?
- No właśnie.