Jedzie żona z mężem i nagle przy drodze dostrzegają potrąconego skunksa. Zatrzymują się i żona bierze zwierzaka do samochodu. Mówi do męża: - Kochanie on cały się trzęsie. - Włóż go między uda, będzie mu ciepło. - A co ze smrodem? - Zatkaj mu nos.