#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Od kilku dni zajączek...

Od kilku dni zajączek straszył małe liski, że jeśli będzie chciał, to zgwałci ich mamę.
Liski poszły się naskarżyć.
Kiedy lisica się o tym dowiedziała, ruszyła za zajączkiem w pogoń.
Zajączek sprytny przebiegł przez pień, ale lisica się nie zmieściła.
Wystawał jej tylko tyłek.
Zajączek zaszedł ją od tyłu i mówi:
- Wiesz lisico, mnie tak na tym nie zależy, ale jak już obiecałem twoim dzieciom.

NO I WZIĄŁ JĄ W OBJĘCIA!

Kot z gatunku ninja atakuje niewinną, niczego nie spodziewającą się zabawkę. Atak jest prawie niewidoczny dla zwykłego oka!

Chodzi jeż dookoła beczki,...

Chodzi jeż dookoła beczki, chodzi i chodzi.
W końcu wkurzył się i krzyczy:
- Kiedy ten płot się skończy!

CHYBA TROSZKĘ TO PRZEROSŁO JEGO OCZEKIWANIA...

Kociak wszedł do skrzyni z malutkimi kaczuszkami, nie spodziewał się tego co go tam spotkało...

TROCHĘ NAROZRABIAŁEM ALE I TAK CIĘ KOCHAM... CZŁOWIEK...

Psy bywają kochane, przyjacielskie, opiekuńcze, wspaniałe i naprawdę fajne. Jednak czasami takie nie są. Na przykład gdy pod nieobecność właścicieli zjadają wszystko co mogą znaleźć, rozrzucając przy okazji śmieci po całej kuchni, albo gdy wpadają na pomysł rozerwania poduszki na strzępy. Tak czy siak psy są kochany, chociaż nie wiem jakby broiły. Zobaczcie tylko miny tych 11 psów, które bardzo żałują że zrobiły coś złego i bardzo nie chciały. Piękne prawda?

Żółw wdrapuje się na...

Żółw wdrapuje się na drzewo i rzuca w dół ze szczytu.
Po chwili znów się wdrapuje i...
Sytuacja się powtarza.
Raz za razem, mimo porażek żółw dzielnie gramoli się w górę.
Jego starania obserwują dwa ptaszki.
- Nie sądzisz, kochanie że trzeba mu wreszcie powiedzieć, że jest adoptowany.

KOT KONTRA ZŁY PIES... A POSZŁO O DZIECKO...

Dobrze to nie wyglądało... Dzieciak mał szczęście że trafił na hardego kota...

‎Złapał wilk zająca....

‎Złapał wilk zająca.
- Proszę wilku, nie zabijaj mnie. Zrobię, co zechcesz.
- To zrób mi loda.
- Nie umiem...
- Rób loda.
- Kiedy nie umiem...
- To rób tak jak umiesz.
- Chrup, chrup, chrup...