Podchodzi koleś do dziewczyny na imprezie: - Chcę Cię zabrać do domu i zerżnąć. - Nie jestem dz**ką! - To wyśmienicie, bo jestem spłukany.
Podchodzi blondynka do kiosku: -Poproszę bilet za złotówkę. -Broszę bardzo. -Ile płacę?