psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Pani w szkole podstawowej...

Pani w szkole podstawowej pyta dzieci kim chciałyby być w przyszłości.
Dziewczynka- Chciałabym być pielęgniarką.
Pani- Bardzo dobrze, ale powiedz dlaczego.
Dziewczynka- Bo chcę pomagać chorym ludziom, opiekować się nimi, pomagać wrócić do zdrowia.
Pani- Dobrze, a ty Mariuszku kim chciałbyś być w przyszłości?
Mariusz- Policjantem.
Pani- Bardzo dobrze, ale powiedz dlaczego.
Mariusz- Bo chcę bronić ludzi przed przestępcami, kradzieżami, tępić chuliganów itd
Pani-Bardzo dobrze, no a ty Jasiu kim chciałbyś być w przyszłości?
Jasiu- Seksuologiem.
Pani z zastanowieniem- Noooo... dobrze, ale powiedz dlaczego.
Jasiu- Bo mnie interesują dewiacje seksualne proszę Pani!
Pani z zastanowieniem- Noooo... dobrze, tylko nikt w klasie nie wie co to są dewiacje seksualne - możesz to wyjaśnić?
Jasiu- Tak proszę Pani, wyjaśnię na przykładzie. Niech Pani spojrzy przez okno. Tam na ławce siedzą trzy kobiety i jedzą lody.
Pani- No widzę.
Jasiu- Niech Pani dobrze się przyjrzy. Jedna liże loda, druga gryzie a trzecia ssie. Jak Pani myśli, która z nich jest mężatką?
Pani nieco zakłopotana- Noooo... chyba ta, która liże.
Jasiu- Nie! proszę Panią, ta która ma obrączkę na palcu! A to o czym Pani myśli to są właśnie dewiacje seksualne!

Tata słyszy modlitwę Jasia: ...

Tata słyszy modlitwę Jasia:
- Boże błogosław mamę, tatę, babcię. Dziadku papa.
Następnego dnia dziadek umiera.
Za kilka miesięcy tata znów słyszy modlitwę Jasia:
- Boże błogosław mamę, tatę. Babciu papa.
Następnego dnia babcia umiera. Jasio znów się modli, a ojciec słucha:
- Boże błogosław mamę. Tato papa.
Tata rano idzie do pracy strasznie wściekły i zaniepokojony. Przychodzi i mówi do żony:
- Kochanie, miałem dzisiaj straszny dzień!
Na to żona odpowiada:
- Ty miałeś zły dzień? Listonosz dostał zawału na progu drzwi!

Wuefista każe dzieciom...

Wuefista każe dzieciom robić "rowerek".
Wszyscy wykonują ćwiczenie, tylko Jasio położył się na plecach i trzyma nieruchomo nogi w górze.
- A Ty co?- pyta nauczyciel.
- A ja jadę z górki...

- Mamo, mamo Jasiu mnie...

- Mamo, mamo Jasiu mnie uderzył.
- Czy to prawda Jasiu?
- Nie, ale jeżeli jeszcze raz się poskarży to znowu ją walnę!

Nauczycielka do Jasia:...

Nauczycielka do Jasia:
- Przyznaj się, ściągałeś od Małgosi!
- Skąd pani to wie?
- Bo obok ostatniego pytania ona napisała: "nie wiem", a ty napisałeś: "ja też".

Przychodzi Jasio cały...

Przychodzi Jasio cały mokry i mama się pyta:
- dlaczego jesteś mokry?
- bo bawiliśmy się w pieski
- a kim byłeś?
- drzewkiem

Przychodzi Jasiu do domu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jasio do Małgosi: ...

Jasio do Małgosi:
- Zabawimy się w telefon?
- Dobrze a jak to się robi?
- Ty się położysz a ja ci wykręcę numerek!

Idzie Jasio z babcią...

Idzie Jasio z babcią ulicą, Jasio zauważa 10 zł i mówi do babci:
- Babciu, Babciu tam leży 10 zł!!!!
A babcia na to:
- Co leży niech leży...
Idą dalej a Jasio zauważa 50 zł i mówi szybko do babci:
- Babciu, spójrz, tam leży 50 zł!!!
A babcia znów na to:
- Jasiu, co leży niech leży...
Idą, idą a Jasio zauważa 200 zł i szybciutko mówi do babci:
- Babciu, babciu, patrz tam dalej leży 200 zł!!!
A babcia ponownie mówi:
- Co leży niech leży...
Idą, idą, a nagle babcia potknęła się o kamień, przewróciła się i mówi szybko do Jasia:
- Jasiu, Jasiu pomóż mi szybko!!!
A Jasio na to:
- Babciu, co leży niech leży!!!

Jasiu czeka z mamą na...

Jasiu czeka z mamą na samolot.
Jasiu:
- mamo siku.
Mama na to:
- nie, bo zaraz przyleci samolot.
Po jakimś czasie:
- Mamo leci!
- Gdzie?!
- Po nogawkach........