#it
hit
psy
fut
lek
emu
syn

Pani zadała do domu pracę...

Pani zadała do domu pracę domową o ananasie.
- Następnego dnia pani pyta dzieci:
- Macie zadanie domowe?
- Tak mamy!
- Marta przeczytaj nam swoją pracę
- Ja lubię jeść ananasy.
- Teraz Ty Kingo
- Ja lubię ważyć ananasy.
- A teraz niech Jasiu przeczyta swoją pracę domową.
- Tata z mamą śpią w jedną stronę. A my śpimy im w nogach i wąchamy te ich smrody jak ananasy.

Podczas burzy śnieżnej...

Podczas burzy śnieżnej w górach zagubiony turysta dostrzega mały drewniany domek. Podchodzi i puka do drzwi.
- Jest tam kto?
- Tak - odpowiada małe dziecko.
- A czy jest twój tatuś?
- Nie, wyszedł, zanim ja wszedłem.
- A mama?
- Nie, wyszła, kiedy wszedł tatuś.
- Dziwna z was rodzina! Nigdy nie jesteście razem?
- Owszem, ale nie tutaj, proszę pana. Tu jest ubikacja.

Przychodzi Żyd do Rabiego...

Przychodzi Żyd do Rabiego i pyta:
Kim będzie mój roczny synek ?
Rabi radzi: połóż przed nim pieniądze, kieliszek wódki i myckę. Jak wybierze pieniądze będzie bankierem, jak kieliszek pijakiem, jak myckę duchowym.
Po tygodniu przychodzi ponownie Żyd do Rabiego i od progu krzyczy: mój synek zgarnął wszystko!!!
Nie martw się, mówi Rabi: on będzie katolicki ksiądz !!!

Tata mówi do Jasia: ...

Tata mówi do Jasia:
- Jasiu czemu tak brzydko piszesz?
Jasiu na to:
- tato to nie literki tylko nutki.

- Mamusiu, czy ty mnie...

- Mamusiu, czy ty mnie kochasz?
- Tak, bardzo.
- To rozwiedź się z tatą i wyjdź za tego lodziarza, co mieszka naprzeciwko.

Mały Jasio pyta mamy:...

Mały Jasio pyta mamy:
- Mamo, po co się malujesz?
- Żeby ładnie wyglądać.
- A kiedy to zacznie działać?

Mama miała dwóch synów:...

Mama miała dwóch synów: optymistę i pesymistę. Chciała im wyrównać trochę szansę w życiu i postanowiła, że na gwiazdkę da im nieco odmienne prezenty - optymiście coś dołującego, a pesymiście coś wystrzałowego. Jak pomyślała tak zrobiła. Pesymiście kupiła kolejkę elektryczna z rozjazdami, tunelami, semaforami... słowem odlot. Dla optymisty miała coś gorszego; zapakowała do pudełka końskie łajno. Przyszła gwiazdka, chłopcy dostali prezenty obejrzeli je, i mama pyta się pesymisty co też mu Mikołaj przyniósł. A ten jak nie zacznie narzekać: że kolejkę elektryczna, ale na pewno nie działa, pewnie się szybko zepsuje, ma zepsute tory itd. itp. No więc mama podeszła do optymisty;
Co tam synku dostałeś od Mikołaja?
- Konika, ale gdzieś uciekł!

Tata pyta się Kasi: ...

Tata pyta się Kasi:
- Kasiu jak tam nowe okulary, dobrze przez nie widzisz?
- Tak mamusiu.

Dziecko przychodzi do...

Dziecko przychodzi do mamy na skargę:
- Mamusiu, bo inne dzieci mi dokuczają!
- Nie przejmuj się nimi, to zwykłe chamidła!
- Ale mamo... dlaczego ja mam takie duże zęby, sierść i ogon?
- Ty się ciesz, że nie szczekasz! Taaaka była impreza!!!

Wnuczek pyta dziadka: ...

Wnuczek pyta dziadka:
Dziadku, jak to jest, jesteś już pod dziewiećdziesiątkę, a ciągle kobiety za tobą szaleją, co noc inna przychodzi
A bo ja wiem... - odpowiedział dziadek i w zamyśleniu oblizał brwi.