psy
emu
#it
fut
hit
lek
syn

Pewien atleta przychodzi...

Pewien atleta przychodzi do lekarza.Ten zmierzył mu temperaturę .
-Niedobrze,oj niedobrze-mówi,kręcąc głową.-Ma pan aż 39 stopni!
-A jaki jest rekord świata?!

Pacjent skarży sie doktorowi:...

Pacjent skarży sie doktorowi:
- Panie doktorze, nie mogę usnąć. Przewracam sie z boku na bok i nic!
- Też bym nie zasnął jakbym się tak wiercił.

Jedynym mężczyzną, który...

Jedynym mężczyzną, który nie może żyć bez kobiet, jest ginekolog.

Przychodzi młoda dziewczyna...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza z dzieckiem. Lekarz przebadał dziecko, sprawdził jego wagę i znalazł coś niewłaściwego:
- Czy dziecko było karmione piersią czy z butelki?
- Piersią.
Lekarz polecił kobiecie się rozebrać do pasa, po czym przez chwile naciskał, gniótł, kręcił i ściskał obie jej piersi szczegółowo je badając. Kiedy kobieta się ubierała stwierdził:
- Nic dziwnego, że dziecko ma za niską wagę. Nie ma pani mleka.
- Wiem. Jestem jego babcią, ale cieszę się, że tu przyszłam.

Do gabinetu lekarskiego...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Co panu dolega? - pyta...

- Co panu dolega? - pyta lekarz.
- Cierpię na bezsenność, panie doktorze. Całą noc przewracam się z boku na bok, wstaję, kładę się, rzucam na łóżku..
- W takim razie wcale się nie dziwię, że nie może pan zasnąć.

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza z nożem w kolanie:
- Co się pani stało? - pyta zdziwiony lekarz.
- Chciałam popełnić samobójstwo - odpowiada kobieta.
- Ale dlaczego wbiła Pani nóż w kolano?
- Bo koleżanka poradziła mi, że aby trafić w serce, należy mierzyć trzy palce pod piersią.

Przychodzi facet do lekarza...

Przychodzi facet do lekarza i oznajmia:
- Potrafię chodzić po ścianach i suficie!
- Pokaż pan.
- Dobra, ale najpierw daj mi pan koniak i ogórka kiszonego.
Lekarz zorganizował butelkę koniaku i ogórka, facet wypił, zagryzł... Chodzi po suficie. Lekarz, zafascynowany, zadzwonił po kilku kolegów. Ci przyszli z kolejną porcją ogórków i butelką koniaku. Facet wypił, zagryzł i powtórzył pokaz. Lekarz mówi:
- To ja dzwonię do kierownika kliniki, on musi to zobaczyć.
Facet:
- Ale co będzie, jak na niego spadnę?
- Ch.. z łażeniem po ścianach, on w życiu nie widział, jak ktoś zagryza koniak ogórkami!

- Mam świetnego pacjenta,...

- Mam świetnego pacjenta, cierpi na rozdwojenie jaźni . . .
- I cóż w tym świetnego ? Banalny przypadek !
- "Obydwaj" mi płacą !