#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Po całonocnym locie ze...

Po całonocnym locie ze Stanów, kobieta z ośmiorgiem dzieci (wszystkie poniżej 11 roku życia) wysiadła z samolotu na lotnisku we Frankfurcie - jej celem była amerykańska baza wojskowa, w której służył jej mąż. Ciągnąc ze sobą ogromną ilość bagaży cała 9-ka znalazła się przed celnikiem. Młody celnik spojrzał z niedowierzaniem w oczach na "wycieczkę" i spytał:
- Czy te wszystkie dzieci i cały ten bagaż należy do Pani?
- Tak - odparła kobieta, z głośnym westchnięciem - to wszystko moje...
Celnik przystąpił zatem do rutynowej kontroli:
- Czy ma pani ze sobą jakiś alkohol, narkotyki lub broń ?
- Proszę pana - odparła spokojnie kobieta - gdybym miała którąkolwiek z tych rzeczy, już dawno bym jej użyła.

Jak to jest być kibicem...

Jak to jest być kibicem Lecha?
- To tak jak z waleniem konia, niby przyjemne ale wstyd się przyznać.

Kolega do kolegi:...

Kolega do kolegi:
- Opowiedziałbym kawał ci o moim penisie...
Ale obawiam się że jest za długi I-m so happy

Trwa II Wojna Światowa....

Trwa II Wojna Światowa.
Grupa Polaków uciekająca przed Hitlerem schowała się w pustej studni.
Gdy Hitler po chwili dotarł do studni nachylił się i powiedział:
- Halo
A grupa uciekinierów udająca echo:
- Halo, Halo
Hitler:
- A może uciekli do lasu?
Grupa:
- A może uciekli do lasu, do lasu
Hitler:
- A może są w studni?
Grupa:
- A może są w studni, w studni
Hitler:
- A może wrzucę tam granat.
Grupa:
- A może uciekli do lasu, do lasu

- Neo, leć po piwo!...

- Neo, leć po piwo!
- Czemu zawsze ja muszę?!
- Bo tyś jest wybrany.

Komentarz z allegro:...

Komentarz z allegro:

Cała wiocha śmieje się ze mnie. Józek ma ajpoda, Wiesiek empecztery, nawet poczciwy Franciszek ma diskmena, a ja cały czas na kaseciaku jadę. Sprzedawca solidny jak nasz proboszcz, idzie się dogadać, więc polecam. Wink

Chodzi facet wokoło słupa...

Chodzi facet wokoło słupa z ogłoszeniami i plakatami, zrobił tak parę kółek wokół słupa i nagle zaczął uderzać rękoma w słup i krzyczeć:
-LUDZIE ZAMUROWALI MNIE

Spotykają się dwaj koledzy:...

Spotykają się dwaj koledzy:
- Wczoraj mnie napadł bandzior.
- I co mówił?
- Pieniądze albo śmierć!
- I co zrobiłeś?
- No stałem i śmierdziałem.

Dwaj złodzieje po włamaniu...

Dwaj złodzieje po włamaniu do dużego sklepu odzieżowego sortują garderobę, odkładając do dużych toreb wszystko co, stanowi większą wartość. Nagle jeden ze złodziei pokazuje drugiemu kolorowy sweter.
- Spójrz! Kosztuje 590zł! Przecież to rozbój w biały dzień!
- Racja, to zwykłe złodziejstwo.