blondynka: -Ratunku! Szerszeń mnie użądlił! doktor: -A gdzie? -W parku, na ławce, pod drzewem. -Kretynko! W jaką część ciała?! -Aaa... W palec. -A który konkretnie? -Nie wiem. Wszystkie szerszenie są podobne.
Jedzie blondynka autem i wjechała w słup. Przechodzący obok niej facet pyta się jej: - Dlaczego Pani wjechała w ten słup? - Przecież trąbiłam!