psy
lek
#it
hit
emu
syn
fut

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza ze spuchnięta twarzą.
- Co, pszczoła? - pyta lekarz.
- Uhmmm.
- Użądliła?
- Nie zdążyła. Mąż łopatą zabił.

Lekarz dowiedział się,...

Lekarz dowiedział się, że baba zmarła. Poszedł więc na cmentarz.
Stoi wpatrzony w grób baby, myśląc:
- Nie była miła, to prawda, ale szkoda jej.
Nagle spod ziemi słychać głos:
- Panie doktorze, ma pan coś na robaki?

Daleka Północ, w dzikiej...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Po przebudzeniu pacjentki...

Po przebudzeniu pacjentki lekarz mówi do jej męża:
- Musi pan wiedzieć, że pańska żona cierpi na manię wielkości. Czy w jej rodzinie były podobne przypadki?
Owszem. Teść był przekonany, że jest panem domu.

Panie doktorze, mój mąż...

Panie doktorze, mój mąż strasznie mnie obraził.
- I dlatego musi mnie pani budzić w środku nocy?
Tak, bo teraz trzeba go będzie pozszywać.

Młody lekarz przyjmuje...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze mam chorobę zwierzęcą.
- Jaką?
- Cały czas jestem głodna jak wilk.
- Proszę się położyć zaraz panią zbadam.
Po zbadaniu lekarz mówi:
- Ma pani jeszcze jedną chorobę zwierzęcą. Jest pani brudna jak świnia.

Szła sobie babka przez...

Szła sobie babka przez lotnisko i ją przelecieli...

Był sobie idealny mężczyzna...

Był sobie idealny mężczyzna i idealna kobieta. Pewnego dnia
spotkali się i zostali parą, a że ich związek był idealny, pobrali się.
Ślub był oczywiście idealny. A ich wspólne życie było naturalnie tak samo idealne.
W zaśnieżony, wietrzny wieczór Wigilijny, ta idealna para jechała samochodem po krętej drodze, gdy nagle zauważyła kogoś na poboczu, kto prawdopodobnie złapał gumę.
W związku z tym, że byli idealną parą, zatrzymali się, żeby pomóc.
To był Mikołaj z ogromnym worem prezentów.
Nie chcąc rozczarować dzieci oczekujących na prezenty, idealna para zaprosiła Mikołaja,
z ogromnym worem prezentów do swojego samochodu. I szybko zajęli się rozwożeniem upominków.
Na nieszczęście coraz bardziej pogarszały się (i tak już ciężkie) warunki drogowe i niestety doszło do wypadku.
Tylko jedna z tych trzech osób przeżyła. Kto?
Zastanów się najpierw, a dopiero potem przejdź niżej ...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

Przeżyła idealna kobieta. Ona była jedyną osobą, która naprawdę istnieje.
Każdy wie, że Mikołaja nie ma, a idealnego mężczyzny tym bardziej.

Dla kobiet ta opowieść tu się kończy!!!

Panowie proszę czytać dalej.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Jeśli Mikołaj nie istnieje i idealny mężczyzna też nie, to za kierownicą musiała siedzieć idealna kobieta. Co wyjaśnia, dlaczego doszło do wypadku. A tak w ogóle jeśli jesteś kobietą i właśnie to czytasz (pomimo, że miałaś skończyć parę linijek wyżej), udowodniłaś coś jeszcze:

KOBIETY NIGDY NIE ROBIĄ TEGO, CO IM SIĘ POWIE!!!

Przychodzi dziadek do...

Przychodzi dziadek do lekarza a ten go poprosił o próbkę nasienia i dał mu słoiczek.
Następnego dnia przychodzi i mówi do lekarza:
- No, panie doktorze próbowałem normalnie, przez koc, pod pachą i nic..... poszedłem do żony a ona zębami, bez szczęki, przez koc, pod pachą i nic.... idę do sąsiadki a ta przez koc, pod kolanem, pod pachą
- Ale sąsiadka panu....?
- No słoika nie mogła otworzyć.