psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Przychodzi baba do lekarza....

Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, wszyscy znajomi mężczyźni mówią mi, że mam pochwę jak studnia...
- Proszę się rozebrać i na samolocik.
Po chwili ostrożnie zagląda.
- Nic dziwnego, ...ego, ...ego, ...ego...

Przychodzi baba do lekarza: ...

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, chcę mieć nowy otwór...
Na to lekarz puka się w czoło
- Nie tu bo by mi mąż jajami oczy powybijał.

Lekarz do pacjenta, który...

Lekarz do pacjenta, który wychodzi ze szpitala: - Ze względu na płuca
proszę uprawiać mało sportu. Ze względu na wątrobę proszę nie jeść
smażonych rzeczy. Ze względu na sercę proszę nie uprawiać seksu. I jeszcze
jedno: Więcej radości z życia, więcej radości.

Siedzą dwie babcie na...

Siedzą dwie babcie na ławce. Jedna mówi:
- Czyżbyś przed chwilą puściła bąka?
- Nie, to bąk mnie opuścił. One zawsze tak robią.

- Więc mówi pan, doktorze,...

- Więc mówi pan, doktorze, że to grypa?
- Tak.
- ŚWIŃSKA??
- Zapewne. Tylko świnia wzywa karetkę o 4 rano przy temperaturze ciała 37.2 stopnia...

U lekarza:...

U lekarza:
- Niech Pan zdejmie spodnie, to zmierzymy temperaturę.
- Ale czemu tak?
- No bo ja mam tylko taki termometr - do badania per rectum.
Zmierzyli.
- Niedobrze... Ma Pan 38,9 stopni.
- Hmm... No patrz Pan. I to na dodatek w cieniu...

Przychodzi facet do apteki...

Przychodzi facet do apteki i mówi:
- Pani magister, mam wzwód od 2 tygodni i co bym nie robił on nadal stoi i nie chce opaść! Niech mi pani coś da
Aptekarka powiedziała że musi się skonsultować z siostrą która też pracuje w aptece. Po chwili:
- Damy panu spanie, wyżywienie i 3 tysiące na rękę

Facet wchodzi do urzędu...

Facet wchodzi do urzędu i pyta się sekretarki:
- Naczelnik przyjmuje?
- Nie, odmawia...

U lekarza:...

U lekarza:
- Panie doktorze, czy wyleczy mnie pan z bezsennosci?
- Tak, ale najpierw trzeba ustalic i zlikwidowac przyczyne.
- Lepiej nie. Zona jest bardzo przywiazana do naszego dziecka.

Wraca zrozpaczona baba...

Wraca zrozpaczona baba od lekarza i krzyczy do mężą że ma nowotwór. Sąsiadka, ciekawska franca z uchem przy ścianie, ale że słuch już nie ten, zrozumiała że baba ma nowy otwór.
Czemu nie myśli sobie, mi też się przyda nowy otwór. Leci więc do lekarza, i od progu:
- Panie doktorze, chcę mieć nowy otwór jak moja sąsiadka co tu przed chwilą była!
Lekarz stuka się palcem w czoło, a baba na to:
- Oj, tylko nie na czole, bo mi stary jajami oczy wybije!