#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Przychodzi facet do księdza...

Przychodzi facet do księdza i mówi:
- Ja bym chciał ochrzcić mojego kota.
A ksiądz:
- Ale jak kota? Pan zwariowałeś czy jak?
- No normalnie, ochrzcić, zapłacę tysiąc złotych...
- Ale, daj pan spokój! Kota nie będę chrzcił!
- No to dwa tysiące...
- Ale... No nie no...
- Dobra, daję pięć tysięcy.
- Zgoda!
Po jakimś czasie przychodzi ksiądz do spowiedzi do biskupa:
- Ojcze, zrobiłem coś głupiego, ochrzciłem kota.
- Zwariowałeś? Jak kota?
- No normalnie, facet dał pięć tysięcy!
- Hmm... Pięć tysięcy mówisz?To przygotuj tego kota do bierzmowania!

- Co w Polsce grozi za...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dwaj murzyni sikają z...

Dwaj murzyni sikają z mostu:
-Ale zimna woda!
-Noo, a jakie muliste dno!

Na wytwornym przyjęciu...

Na wytwornym przyjęciu elegancka pani zwraca się do eleganckiego pana:
- Pan musi być starszy ode mnie?
- Och, nigdy bym się nie ośmielił pchać na świat przed łaskawą panią!

Spotykają się 2 ślepe konie...

Spotykają się 2 ślepe konie
-startujesz dziś w wyścigach ?
-oczywiście nie widzę przeszkód

Hans zwołał Żydów i Polaków....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wpada mężczyzna do knajpy,...

Wpada mężczyzna do knajpy, siada przy barze, zamawia setkę i cały czas pod nosem mruczy: "Pie...lony Matiz, pie...lony Matiz"
Barman mu nalewa wódki, potem następną lufę i w końcu się pyta:
- Co się stało że pan taki zdenerwowany, ma pan Matiza i zepsuł się czy może wypadek jakiś?
Na co klient odpowiada:
- Jaki k...wa Matiz, ja TIRem jeżdżę, przydrzemałem na trasie i do rowu wjechałem. Podjeżdża do mnie jakiś goguś-laluś małym autkiem, Matizem i pyta czy mi pomóc. Patrzę na tego idiotę i pytam jak chce mi pomóc. A on mówi że ma w bagażniku linkę holowniczą, podczepi ją do mojego TIRa i wyciągnie mnie z rowu. Patrzę na tego idiotę i mówię: "Ku...wa, Matizem pan chcesz mnie wyciągnąć?! Jak się to panu uda, tu tutaj w tym rowie panu laskę zrobię".
Barman pyta:
- I co, i co??
Na co klient:
- Pie...lony Matiz....

Facet z kobietą baraszkują...

Facet z kobietą baraszkują w łóżku. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
- To mój mąż! - krzyczy kobieta. Mężczyzna w panice wskakuje pod łóżko. Po chwili wychodzi stamtąd i mówi:
- Wiesz... chyba oboje mamy zszargane nerwy. Przecież to ja jestem twoim mężem.

Spotyka się Donald Tusk...

Spotyka się Donald Tusk ze swoim synem Michałem...

- część Michał!
- cześć tatuś!
- skąd wracasz synku?
- z pralni tatusiu.
- gdzie pierzesz?
- w Amber Gold.
- dobrze piorą..?
- doskonale!!!

Reporter na ulicy pyta...

Reporter na ulicy pyta przechodnia:
- Pali pan?
- Palę.
- Wie pan, że to niezdrowe?
- Wiem
- Ile pan ma lat?
- Sześćdziesiąt.- Od jak dawna pan pali?
- Zacząłem już w wieku dwunastu lat.
- Proszę pana. Czy zdaje pan sobie sprawę, że gdyby pan te pieniądze, które przez ten czas, który pan pali i wydał na papierosy, zaoszczędził. To teraz przykładowo kupiłby pan za nie np. tego Mercedesa SLK, który tam stoi?
- A pan pali?
- Nie.
- A ma pan taki samochód?
- No... nie mam.
- No widzi pan. A ja palę i to jest mój Mercedes.