psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Przychodzi facet do okulisty,...

Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinać pasek od spodni.
- Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulistą!
- Moment, moment - facet ściąga spodnie.
- Nie, no proszę pana. Tu chyba zaszła pomyłka, przecież ja leczę oczy!
- Spokojnie facet, momencik... - gość ściąga majty.
- ...ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił?
- Słuchaj pan! Gość wypina na okulistę du*ę. Widzisz pan te brązowe kuleczki przy du*ie?
- ...no tak widzę ale nadal nie bardzo wiem o co chodzi?
- Panie, jak ja pociągnę za taką kuleczkę, to aż mi oczy łzawią!

Przychodzi facet z jedną...

Przychodzi facet z jedną ręką do lekarza:
- Co się panu stało?
- Łapałem pociąg.
- I co, złapał pan?
- Tak, ale mi się wyrwał...

Przychodzi facet do seksuologa...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Panie doktorze, moja...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kilku lekarzy - internista,...

Kilku lekarzy - internista, pediatra, psychiatra, chirurg i patolog -
wybrało się polowanie na kaczki. Do pierwszego ptaka miał strzelać
internista.
- A może to jednak nie kaczka? Powinienem spytać kogoś innego o opinię - zawahał się i kaczka odleciała.
W drugą mierzył pediatra.
- Nie jestem pewien, czy to kaczka. A poza tym, może mieć młode... - i ptak nietknięty zniknął za horyzontem.
Następny w kolejce był psychiatra.
- Wiem, że to kaczka, ale czy kaczka wie, że jest kaczką? - zamyślił się i przegapił okazję do strzału.
Gdy nadszedł czas na chirurga, ten przyłożył fuzję do ramienia, strzelił bez wahania i ptak bez życia runął na ziemię.
- Idź, sprawdź czy to była kaczka - powiedział chirurg do patologa.

Przychodzi baba do lekarza....

Przychodzi baba do lekarza.
- Proszę się rozebrać
- A gdzie mam położyć ubranie?
- Obok mojego...

Po wielkiej ulewie, przed...

Po wielkiej ulewie, przed kliniką chirurgiczną, z powodu zatkanej rynny, utworzyła się ogromna kałuża, która uniemożliwiała pacjentom wejście do budynku. Był już późny wieczór, kiedy lekarz dyżurny zadzwonił do hydraulika i zażądał, aby ten natychmiast przybył na miejsce awarii. Hydraulik, który wrócił właśnie z Dorocznego Balu Hydraulików, rzekł:
- Przyjadę z samego rana.
- Nie - brzmiała odpowiedź. - Potrzebuję cię w tej chwili. Moi jutrzejsi pacjenci nie będą mogli wejść do kliniki. Poza tym, gdybyś to ty nagle prosił mnie o pomoc, oczekiwałbyś mojego przyjazdu nawet o trzeciej w nocy.
- Tu mnie masz - odparł hydraulik.
Przybył po jakiejś godzinie, ubrany w smoking i z butelką w rękach. Wyciągnął z kieszeni dwie tabletki i powiedział:
- Doktorze, wrzucam te tabletki do wody, więcej dzisiaj nie mogę zrobić.
- Co to za tabletki?
- Aspiryna - rzekł hydraulik. - I jeśli kałuża nie zniknie do jutra, proszę zadzwonić jeszcze raz.

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza i pyta:
- Do której pan przyjmuje?
Lekarz pokazuje wewnętrzną kieszeń marynarki i mówi:
- Do tej.

Przychodzi trup do lekarza...

Przychodzi trup do lekarza i kładzie się na leżance.
- Co mi się tak pan tu rozkłada?! - krzyczy lekarz.
- A co, będę gnił w poczekalni?

Poszedłem wczoraj do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.