Pan poderwał sobie na dancingu panienkę, prowadzi ją do domu, rozbierają się. Pan pyta: - A ty panienko, to ile masz lat? - Trzynaście - odpowiada ona. - Dalej jazda, wynocha - mówi pan. - A coś ty taki przesądny? - odpowiada panienka
Syn mówi do ojca: - Dzisiaj całowałem się z dziewczyną! - Brawo! I co mówiła? - Nie słyszałem, bo uszy mi zatkała udami.