psy
lek
#it
emu
syn
hit
fut

Przychodzi facet na wizytę...

Przychodzi facet na wizytę do lekarza:
- Panie doktorze. Mam jedno jądro sine.
Lekarz przeprowadził badanie i rzecze:
- To rak jądra! Trzeba amputować.
Sprawnie przeprowadził zabieg i pożegnał się z pacjentem.
Krótko po tym znowu zjawia się ten sam pacjent.
- Panie doktorze, to znowu ja. Teraz mam drugie jądro całe sine.
- To na pewno przerzut raka! Bardzo mi przykro, ale znowu trzeba ciąć.
Ponownie wykonał operację, a facet wrócił do domu.
Nazajutrz kolejny raz ten sam mężczyzna pojawia w gabinecie.
- Jestem zrozpaczony!!! Niestety, kochany doktorze, Przeniosło się na mój interes!!!
Lekarz jest bardzo zdziwiony, przeprowadza dokładne badania, w pewnym momencie przerywa i z zakłopotaniem mówi do pacjenta:
- Wie pan, panu to tylko spodnie farbują...

Nowy sposób na kontrolę...

Nowy sposób na kontrolę niepracujących żon. Puzzle z 2000 elementów. Jak wracasz z pracy i nie są ułożone - znaczy się puszczała.

Trwają zawody, kto najdłużej...

Trwają zawody, kto najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy pan wytrzymał 1 min i wszyscy ludzie go pytają jak to zrobił. A on odpowiada:
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny wytrzymuje 2 min i znowu wszyscy ludzie go pytają, jak to zrobił. A on na to:
- Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny wytrzymuje 3 min i gdy wszyscy ludzie go pytają jak to zrobił, on mówi:
- Trening...
Przyszedł wreszcie ostatni zawodnik. Wchodzi do wody, 1min - nic, 2min - nic, 3min - nic. Po 4 minucie wychodzi, ledwo oddycha, więc lekarze szybko interweniują, ale na szczęście wszystko jest w porządku. Zatem wszyscy zgromadzeni w zachwycie pytają:
- Jak pan to zrobił?
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć.

Pasażer w pociągu wychyla...

Pasażer w pociągu wychyla się mocno przez okno, współpodróżny zwraca mu uwagę, że to niebezpieczne.
- Spokojnie, ja tę trasę znam na pamięć, teraz będą trzy be.. be.. betonowe słupy.

Lekarz przegląda rentgenowskie...

Lekarz przegląda rentgenowskie zdjęcie i ogromnie się dziwi.
- Panie, masz pan zegarek w żołądku. To nie sprawia panu żadnych problemów?
- Jasne, ze tak. Zwłaszcza przy nakręcaniu.

Był sobie facet, który...

Był sobie facet, który dbał o swoje ciało.
Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało.
Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka!
Nie podobało mu się to, wiec postanowił coś z tym zrobić.
Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał całe swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki.
Jedna opierała się na lasce.
Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała coś wystającego z piasku.
Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedną, to w drugą stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć!

Do handlującego na bazarze...

Do handlującego na bazarze kasetami i płytami "grajka" podchodzi dwóch kontrolerów po cywilu.
Stoją chwilę oglądają towar i jeden pyta:
- Ma pan w sprzedaży jakieś pirackie nagrania?
Sprzedający chwilę myśli i odpowiada:
- Pirackich nie mam... Ale żeglarskie jakieś są i kilka marynarskich!

Rynek w Kazimierzu Dolnym....

Rynek w Kazimierzu Dolnym. Stojąca przy straganie przekupka zaczepia przechodzącą obok parkę:
- Młody człowieku, kup pan ogórka dla swojej panienki...

Poniedziałek, siódma...

Poniedziałek, siódma rano. W tramwaju ścisk. Nagle wśród stłoczonych ludzi ktoś woła:
- Czy jest tu lekarz?!
- Jestem! -krzyczy pasażer z daleka i przyciska się przez tłum. Gdy lekarz dochodzi do wołającego, ten pyta:
- Choroba gardła na 6 liter?