Teraz z dziadkiem kupiliśmy „Młodego Technika” i na podwórku pershinga stawiamy. Mówię ci, jak pieprznę, to się mogę tylko o jedno biurko pomylić. Jak zdążą, to coś o tym napiszą.
Konstrukcja "nie do pokonania" zdobyta i to w jakim stylu. Mocne przeżycia - gwarantowane.