Podczas obiadu: - Mamo, mamo, jestem tak silny jak tata. Też złamałem widelec! - Cholera jasna… Następny debil rośnie…
Jasio do ojca: - Tato, ja już nie chcę bawić się z tobą na sankach - Milcz synu, ciągnij - odpowiedział ojciec.
Po koncercie do gwiazdy rocka podchodzi mały Jasiu. - Jestem łowcą autografów. Dasz mi swój podpis? - Jasne mały, ale skoro zbierasz autografy, powinieneś mieć do tego specjalny zeszyt. - Mam taki! Jak wrócę do domu, to sobie przepiszę!