psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Przychodzi zajączek do...

Przychodzi zajączek do sklepu i pyta:
- Czy jest marchewka?
- Nie ma
Nazajutrz zajączek pojawia się w sklepie i znów pyta:
- Czy jest marchewka?
- Nie ma.
Trzeciego dnia zajączek zjawia się ponownie.
- Czy jest marchewka?
- Słuchaj, smarkaczu! Jeszcze raz zapytasz o marchewkę, to cię złapię, wezmę młotek i przybiję ci uszy do lady.
Czwartego dnia zajączek przychodzi znowu.
- Czy są gwoździe?
- Nie ma.
- A jest marchewka?

GŁÓWKA PRACUJE...

Lucy to sprytny beagle. Poradziła sobie z wysokim blatem, poradziła sobie z drzwiczkami do piekarnika, poradziła sobie nawet z panującą tam wysoką temperaturą. Naszym zdaniem zasłużyła w nagrodę na te kawałki kurczaka.

Dwie mrówki wybrały się...

Dwie mrówki wybrały się na polowanie. Kiedy udało im się upolować słonia jedna mówi do drugiej:
- Popilnuj go a ja pójde po drewno na opał.
Kiedy wróciła znalazła zapłakaną przyjaciółkę.
- Co się stało?
- Słoń uciekł- odpowiada zapłakana mrówka.
- Kłamiesz! Na pewno sama go zeżarłaś!

CHOĆBY INDIANIN...

Jakiś głuchy ten kot... ale bronić się umie...

Jak się nazywa łoś morski?...

Jak się nazywa łoś morski?
- Łośmiornica.

A łoś wodny śródlądowy?
- Łosioś.

Jak się nazywa środkowa część łosia?
- Łośrodek

8 łosi?
- Łosiem

Głupi łoś?
- Łosioł

Jasny łoś?
- Łoświecony

Zły łoś?
- złość

Ulubiona zakąska łosi?
- łośtrygi

Łoś wiszący na ścianie?
- Łościenny.

Samica łosia?
- Łośka.

Łoś wysmarowany klejem?
- Łoślepiający

Łoś kochanki?
- Łośnieżony

Łoś po sterydach?
- Łosiłek

I na deser:
Gdzie zamieszkują łosie?
- Na łosiedlach!

Rozmawiają dwa rekiny:...

Rozmawiają dwa rekiny:
- Co jadłeś?
- Ruskiego marynarza
- Nie wierzę, chuchnij...

Pewien facet kupił sobie...

Pewien facet kupił sobie koguta.
Przynosi go do domu i wrzuca do kurnika.
Po tygodniu kury nie nadążają z produkcją jajek, a od kurczaków facet dostaje żółtaczki.
Postanawia więc koguta uspokoić i wrzuca go do stajni.
Po miesiącu zaczynają latać pegazy.
Facet postanawia pozbyć się koguta
I wyrzuca go na pustyni.
Wracając do domu myśli:
- Cholera, mogłem sobie z niego chociaż rosół ugotować.
No i wraca po koguta na pustynię.
Patrzy, a kogut leży sztywno jak kłoda na grzbiecie i ma język wywalony z dzioba.
Facet pochyla się nad nim, żeby go zabrać, a kogut:
- sp****alaj, bo mi sępy płoszysz!