psy
fut
lek
emu
#it
syn
hit

Przyjeżdża rowerem kangur...

Przyjeżdża rowerem kangur do baru. Po godzinie wychodzi. Patrzy, nie ma roweru. Wchodzi do baru i krzyczy:
- Gdzie mój rower! Jak go nie znajdę to zrobię to co mój dziadek w 62.
Wychodzi z baru. Patrzy, znalazł się rower. Wchodzi do baru i mówi:
- Już nic. Znalazłem mój rower.
A misiu się pyta:
- Co zrobił twój dziadek w 62?
- Poszedł na pieszo - odpowiedział kangur

CHYBA TROSZKĘ TO PRZEROSŁO JEGO OCZEKIWANIA...

Kociak wszedł do skrzyni z malutkimi kaczuszkami, nie spodziewał się tego co go tam spotkało...

Zomowcy pojechali na...

Zomowcy pojechali na biwak i spotkali tam drużynę harcerzy. Założyli się z nimi kto sprowadzi z lasu większe zwierze.
Harcerze na drugi dzień przyprowadzili na łańcuchu niedźwiedzia. A
zomowcy - zajączka. Harcerze w śmiech. Zomowcy bez słowa chwycili palki i dawaj lać zajączka po grzbiecie. Po 5 minutach zajączek wrzasnął:
- Dobra! Przyznaje się! Jestem żubrem!

NIE WIEM CZY TO MOŻE ZROBIĆ KRZYWDĘ, ALE DOCIEKLIWY TEŻ NIE BĘDĘ...

Gąsienica zwana Citheronia regalis na szczęście żyje w Ameryce Południowej, bo nie chciałbym jej spotkać na swojej drodze w nocy podczas powrotu do domu.

Dowcip dnia...

Dowcip dnia
AAA
Przychodzi zajączek do lisicy.
- Lisico chcesz zarobić 100$?
- Chcę.
- To daj mi całusa.
Lisica myśli "lisa nie ma w domu, a 100$ piechotą nie chodzi". Dała więc zającowi całusa. A zając:
- Chcesz zarobić jeszcze 100$?
- Chcę.
- To się rozbierz.
Lisica się rozebrała. A zając:
- A jeszcze 100$ to chcesz?
- Chcę.
- No to choć wykręcimy numerek!
No i wykręcili taki numer, że aż zając się spocił. Gdy skończyli zając się ubrał i poszedł do domu. Po jakimś czasie do domu lisicy wpada jej mąż i pyta:
- Był zając?
- No by by by był - mówi lisica przerażona.
- A oddał 300$??