Stirlitz szedł sobie po niemieckich drogach i widzi Niemców którzy napełniają kota benzyną. Kot uciekł i padł. Pewnie benzyna się skończyła - pomyślał Stirlitz.
Wyczerpany Zenek legł na sianie i zapytał: - I jak? Było ci dobrze, Mariola? - MUUUUUU!