Zawsze z uwagą słucham taksówkarzy, gdy opowiadają, jak żyć. A później robię na odwrót. Żeby nie zostać taksówkarzem.
- Zofio, a może byśmy tak poszli wieczorem do kafejki, herbaty się napijemy? - Świetny pomysł. A będziemy "pić herbatę" czy "herbatę pić"? - A jak różnica? - W drugim przypadku muszę ogolić nogi.