psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Siedzi sobie Jasiek w...

Siedzi sobie Jasiek w bazie w Iraku. Któregoś dnia przyszedł do niego
list od dziewczyny:
- Kochany Jaśku, niestety nie mogę być już dłużej z Tobą. Ta odległość jest za duża, a do tego zdradziłam Cię kilka razy, więc sam widzisz , że to nie ma sensu. Dlatego proszę Cię bardzo, abyś mi odesłał to zdjecie, które Ci dałam kiedyś na pamiątke - buziaki Ania.
Jaśkowi przykro się zrobiło, ale co miał robić. Wziął owe zdjęcie i zaczął chodzić po jednostce i zbierać od chłopaków zdjęcia ich dziewczyn, dziwek, z którymi spali, sióstr i wogóle wzystkch lasek jakich zdjecia mieli. Uzbierało się tego z kilkadziesiąt sztuk.
- Kochana Aniu nie mogę sobie przypomnieć jak wyglądasz, dlatego wyświadcz mi przysługę i wybierz swoje zdjecie, a resztę odeślij mi do jednostki - buziaczki Jasiek.

Rozmowa dwóch przestępców:...

Rozmowa dwóch przestępców:
- Za co siedzisz?
- Fałszowałem pieniądze. Banknot stu złotowy wyszedł mi bardzo dobrze, ale
jak zrobiłem trzystu złotowy, to coś poszło nie tak.

Sierżant mówi do szeregowca:...

Sierżant mówi do szeregowca:
- Żołnierzu, wymieńcie najgroźniejszy nabój.
- Dziewczyna, Panie Sierżancie.
- Co Wy mówicie?
- Melduję, że jak taka ładna wpadnie w oko, to zrani serce, podziurawi kieszenie i na koniec wyjdzie bokiem Panie Sierżancie.

Wchodzi do autobusu komandos...

Wchodzi do autobusu komandos z mp5 na plecach i zestawem granatów przyczepionych do pasa i krzyczy:
- Gdzie jest, k***a, Zenek? Dajcie mi tu Zenka!
Ludzie otumanieni, totalny chaos. Nie wiedząc co poradzić, ludzie jednomyślnie wskazali pierwszego lepszego pijaka. Komandos podszedł do Zenka i dobierając broni, krzyknął:
- Zenek! Padnij!
I rozstrzelał wszystkich.

Skoki spadochronowe w...

Skoki spadochronowe w jednostce wojskowej.
Szeregowy Młot leci w dół.
Pociąga za rączkę, by otworzyć spadochron - nic.
Uruchamia spadochron zapasowy - dalej nic.
Zdenerwowany, sięga po podręczną instrukcję obsługi i zaczyna głośno czytać:
- Ojcze nasz, któryś jest w niebie...

Szedł pijany generał...

Szedł pijany generał z adiutantem przez las. Coś zaszeleściło w krzakach. Generał niewiele myśląc strzelił. Adiutant pobiegł zobaczyć co. Po chwili wraca:
- Melduje posłusznie, że zastrzeliliście zwykłą krowę!
Na to wściekły z gniewu generał:
- To nie mogła być zwykła krowa - zwykłe krowy nie wałęsają się po lasach! To musiała być dzika krowa! Zrozumiano!!!
Poszli dalej. Znowu coś zaszeleściło. Generał strzelił i adiutant poleciał sprawdzić. Wraca:
- Melduje posłusznie, że zastrzeliliście dziką babę.

Kawaleria powietrzno-desantowa...

Kawaleria powietrzno-desantowa w samolocie. Ostatnie poprawki przy spadochronach, pełne skupienie. Nagle jeden z żołnierzy wstaje, podchodzi do instruktora i mówi:
- Nie będę dzisiaj skakać, sierżancie.
- Dlaczego? - pyta zdziwiony instruktor.
- Matka przysłała mi smsa, że jej się śniłem i że mi się spadochron nie otworzył! Nie będę skakać.
- No dobra, zamienimy się spadochronami i wszystko będzie dobrze - zaproponował sierżant.
Jak powiedzieli tak zrobili.
Żołnierze jeden po drugim wyskakują z samolotu. Wyskakuje i ten od smsa. Spadochron otworzył się normalnie, żołnierz odetchnął z ulgą i rozkoszuje się lotem. Nagle tuż obok sruuu, przelatuje ze świstem instruktor krzycząc:
- Kurna twoja mać!!!

Generał z wizytacją w...

Generał z wizytacją w wojsku wypytuje o życie seksualne żołnierzy:
- Żołnierzu ! jak tam życie seksualne w koszarach?
- Melduje p Generale, że do miasta daleko ale mamy wielbłądzicę i jest OK!
Generał po kilku takich odpowiedziach żołnierzy zarządza:
- W tej chwili zaprowadzić mnie do tej wielbłądzicy!
Zaprowadzono do stodoły Generała, ten zamknął drzwi.
Po godzinie wychodzi cały ze słomy zamykając pasek mówi:
- Żołnierze! Mieliście rację jest wspaniała!
Na to jeden z żołnierzy:
- Dokładnie p.Generale zawsze do miasta można dojechać!

Kapral wchodzi wieczorem...

Kapral wchodzi wieczorem do sypialni rekrutów i pyta:
- Który z was był w cywilu elektrykiem?
- Ja! - zgłasza się jeden z żołnierzy.
- W porządku. Jesteś odpowiedzialny za to, żeby co wieczór o dziesiątej światło w sali było zgaszone.