psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

- Słyszałam, że rozwiodłaś...

- Słyszałam, że rozwiodłaś się z mężem?
- Tak, mieliśmy ciągłe nieporozumienia na tle religijnym.
- O co chodziło?
- Uważał, że jest Bogiem.

Mąż Owsik do żony Owsikowej:...

Mąż Owsik do żony Owsikowej:
- Kochanie wychodzę na całonocną imprezę z kumplami.
- Dobrze tylko, żebyś mi się za innymi d*pami nie oglądał!

Żona mówi do męża lekko...

Żona mówi do męża lekko poirytowana jego niezaradnością życiową:
– Boże, jaka ty jesteś pierdoła, jesteś straszną pierdołą! Jesteś taką pierdołą, że w konkursie na największą pierdołę na świecie zająłbyś drugie miejsce.
– Dlaczego drugie? – pyta mąż.
– Bo taka jesteś pierdoła! – odpowiada żona.

Mam wspaniałego męża....

Mam wspaniałego męża. Nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi
piłki nożnej, nie chodzi na ryby...
- A kiedy go sparaliżowało?

Pan młody wchodzi do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Siedzi facet u kochanki....

Siedzi facet u kochanki. Późno trzeba wracać. Mówi do kochanki:
- Daj trochę wódki, ochlapię się, to nie będzie czuła twoich perfum.
Wchodzi do domu, a żona go po mordzie...
- Za co?
- Myślałeś, ze jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?

Mąż wraca do domu z pracy...

Mąż wraca do domu z pracy później niż zwykle. Po cichu otwiera drzwi i wchodzi do sypialni. Spod kołdry wystają cztery nogi zamiast dwóch. Zdenerwowany bierze "pałę" zza drzwi i wali nią w kołdrę. Po tak wyczerpującym zadaniu idzie do kuchni, żeby się czegoś napić. Wchodzi patrzy a tam siedzi jego żona i czyta pismo i mówi:
- Cześć kochanie, przyjechali dziś Twoi rodzice i położyłam ich w naszej sypialni. Mam nadzieje że już się przywitałeś.

Przychodzi mąż do domu...

Przychodzi mąż do domu późną porą.
Żona:
- Dlaczego wracasz tak późno?
Mąż:
- Korek był.
Żona:
- Jaki korek, oszuście! W nocy korek?
Mąż:
- Nie mogliśmy go wyciągnąć...

Ona i on siedzą blisko...

Ona i on siedzą blisko siebie na kanapie.
- Chcę panu zwrócić uwagę, że za godzinę wróci mój mąż...
- Przecież nie robię nic niestosownego.
- No właśnie, a czas leci...

mąż po udanym wędkowaniu...

mąż po udanym wędkowaniu wraca dumny do domu i żonie w kuchni pokazuje kilkadziesiąt ryb,
na to załamana żona:
-czy ty nie możesz jak normalny człowiek... pić wódkę z kolegami na tych rybach!