psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

SNICKERS PO TURECKU...

SNICKERS PO TURECKU

Coś se kciałem kalorii wrzucić. Cukru żem chciał. Podchodzę do takiego tureckiego przybytku. Tak paczę, co mają. O... mają batony. No dobra, niech będzie... hmmm... Snickers...
- [:bry]
- [:bry]... (kliiiijeeent naś paaannn...)
- Snickersa poproszę.
- Na ośtlo czi łagodny??

WYMYŚLNA WYSPA...

WYMYŚLNA WYSPA

Stoimy sobie ze znajomymi na świeżym, wiosennym powietrzu. Słońce zaszło, pierwsze kapsle od piwa odstrzelone. Rozmowa powoli toczy się- sprawy dnia dzisiejszego omówione, więc zeszliśmy na tematy "lekko" abstrakcyjne. Jeden z nich to:
"Co bym zrobił jak bym nagle dostał 3 miliardy złotych?"
Ja [J] Wyobraziłem sobie, że wybudowałbym u "B" na polu zamek, z basztami, łucznikami, fosą, wieżą maga etc.
Odzywa się [G]rzesiu:
[G] - Ja to bym sobie kupił "hajabusę" i rozpie**olił na pierwszym zakręcie...
[J] - Głupota, jak masz tyle kasy to możesz wszystko, po co tak od razu się rozwalić.
[G] - A! To bym kupił sobie wyspę gdzieś... gdzieś... (chwila zadumy) ...gdzieś NA PÓŁWYSPIE!

W pewien bardzo upalny...

W pewien bardzo upalny dzień jechałam autobusem do pracy. Przede mną, na pierwszym siedzeniu za kierowcą siedziała kobieta, którą natura obdarzyła pokaźnych rozmiarów biustem, co jak od razu zauważyłam nie umknęło uwadze kierowcy, który bez przerwy wlepiał gały w jej dekolt. W pewnej chwili kobieta wyjęła z torebki wodę, podczas gdy odkręcała butelkę, kierowca z lubieżnym uśmieszkiem gwałtownie zahamował, a większa część zawartości butelki wylądowała na białej bluzce tej pani, przez którą zaczął prześwitywać obfity biust. Dla tej pani pokaźny YAFUD

Moja matka pracuje głównie...

Moja matka pracuje głównie przed ekranem laptopa. Żeby móc zdalnie łączyć się z komputerami klientów firmy, szefostwo wprowadziło do firmy program pozwalający na podgląd i wykonywanie operacji na pulpitach połączonych maszyn. Gdy mama źle się czuła, zamiast iść do pracy, wykonywała pracę zdalnie przy pomocy tegoż programu, zainstalowanego także na naszym domowym komputerze. Pewnego dnia, gdy wróciłem ze szkoły wcześniej, nie będąc świadom tego, że moja rodzicielka była wciąż podłączona do komputera w domu, postanowiłem puścić sobie porno. Jakież było moje zdziwienie, gdy uświadomiła mi, że wszystko wyświetliło się jej, jak i jej koleżankom z pracy. YAFUD

Mój chłopak, student...

Mój chłopak, student informatyki, wyjechał na posesyjne wakacje, a mi akurat zaczął szwankować laptop, więc byłam zmuszona oddać go do naprawy do serwisu. Specjaliści nie tylko naprawili usterkę i przyśpieszyli działanie dość już dawno zainstalowanego systemu, ale i poinformowali mnie, że jestem szczęśliwą posiadaczką oprogramowania, które umożliwia komuś śledzenie każdego mojego ruchu w sieci. Zawsze intrygowało mnie, skąd mój facet wiedział o tajemnicach, z których zwierzałam się tylko przyjaciółkom. YAFUD.

SPOSÓB NA EKIPĘ...

SPOSÓB NA EKIPĘ

Drogę zaczęli robić u mnie przy osiedlu,co by podobno wstydu przed obcymi nie było, w co osobiście śmiem wątpić, bo wstyd i tak i tak będzie.
Droga ta "rozbabrana" dokumentnie przez EKIPE skutecznie blokowała wyjazd z osiedla mieszkańcom. I nie pomagały prośby typu
- Panowie zróbcie coś z tą drogą bo mnie krew zaleje...
I groźby, co bardziej krewkich mieszkańców...
- Panie ja was do sądu podam...Na Policję pójdę... Do dyrekcji dróg i mostów napiszę...
Normalnie jak to się mówi nie szło tego "przeskoczyć"
I jest u mnie sklepik osiedlowy, w którym wiktuały rozmaite na śniadanie sobie rano kupuję i jako że jest to jedyny sklepik w pobliżu również powyższa EKIPA w ilości sztuk czterech chłopa.
No i tak któregoś dnia stoimy sobie w kolejce, chłopaki przede mną ja za nimi i również kupują śniadanie.
- Pół litra proszę - powiedział pierwszy w kolejce.
- Coś jeszcze?
- Nie.
- A dla pana, co będzie?
- Też pół litra poproszę - stwierdził drugi.
- To ja też pół litra wezmę - dołączył trzeci.
- A dla pana?
- A dla mnie kochana 6 piwek i setkę żołądkowej...
- A co pan tak? Koledzy po pół litra a pan piwka? - zaciekawiła się ekspedientka.
- A, bo ja jestem brygadzistą i koparką jeżdżę...
W zaistniałej sytuacji przed oczami stanęła mi wizja rozgrzebanego wyjazdu z osiedla jeszcze w roku 2017 i miesiącu grudniu, więc zagadałem do gościa:
- A wiesz pan, że dzisiaj ma tu być telewizja? Z TVN-u czy z kuriera podobno...
Gościu zbladł i stęknął:
- Tego...Tego panie, naprawdę?
- Taaa - resztką sił udało mi się zachować powagę.
Towarzystwo się ulotniło a i ja pojechałem w swoją stronę.
Jakież było moje zdziwienie wieczorem, gdy wjeżdżałem na osiedle całkiem fajnie zrobionym wjazdem...

Na pustyni Kara kum rosyjscy...

Na pustyni Kara kum rosyjscy naukowcy znaleźli szczątki dinozaura. Po zmierzeniu go okazało się że mierzy od głowy do ogona 5 metrów, a od ogona do głowy mierzy 2 metry. Oczywiście zmierzyli go powtórnie i wyniki były takie same, tzn.od głowy do ogona mierzył 5 metrów a od ogona do głowy mierzył 2 metry. Po powrocie do Moskwy opowiedzieli całą historię swoim przełożonym i oczywiście nikt im nie uwierzył. Ale żeby uzyskać pewność w to samo miejsce pojechała inna grupa złorzona z najwybitnieiszych uczonych. Po kilku krotnych pomiarach okazało się że dinozaur mierzy od głowy do ogona 5 metrów a od ogona do głowy 2 metry. Na następny dzień w rosyjskim radiu słyszymy komunikat "nasi naukowcy znaleźli szczątki dinozaura który mierzy od głowy do ogona 5 metrów, a od ogona do głowy 2 metry, ale nie ma w tym nic niezwykłego ponieważ na świecie jest wiele takich przypadków np. od czwartku do wtorku jest dni 5 a od wtorku do czwartku jest dni 2".

Facet miał mieć kontrolę...

Facet miał mieć kontrolę skarbową, a jak każdy trochę kręcił przy zeznaniach. Nie wiedział jak się ubrać na ta okazje, poszedł wiec po radę do znajomego doradcy podatkowego. Ten bez namysłu kazał mu się ubrać jak ostatni kloszard, żeby inspektor wiedział, że faktycznie ma do czynienia z nędzarzem. Facet nie uwierzył za bardzo i poszedł jeszcze do znajomego adwokata. Ten kazał mu się ubrać jak najlepiej, żeby inspektor traktował go poważnie. Strapiony, z mętlikiem w głowie poszedł po radę do rabina. Ten wysłuchał go spokojnie i mówi: - Tak jak mówisz, przypomina mi się pewna historia kobiety, która nie wiedziała jak się ubrać na noc poślubną. Matka kazała jej włożyć długą, grubą koszulę nocna, a koleżanka super seksowny komplecik... - A co to ma wspólnego ze mną?! - pyta się facet. - Nieważne jak się ubierzesz. I tak cię wyruchają.

Cytat roku laureata nagrody...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kumpel postanowił mi...

Kumpel postanowił mi dziś dla żartu ściągnąć spodnie na środku galerii handlowej. Nie miałem majtek. YAFUD