psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Spotykają się dwaj pseudokibic...

Spotykają się dwaj pseudokibice.
- Jak tam wczorajszy mecz?
- Eeee, nie ma o czym mówić. Sędzia nam spie*****ł...

Wędkarz łowi ryby nad...

Wędkarz łowi ryby nad rzeką. Nagle przychodzi do niego kilka pięknych kobiet.
- Czy nie miałby pan nic przeciwko temu, jeśli rozłożymy obok kocyk i będziemy się opalać nago?
- Nie ma problemu - odpowiada wędkarz.
Po chwili wędkach złowił rybę, a że miał dobre serce, wrzucił ją z powrotem do wody. Gdy tylko zarzucił wędkę, znów złapał tę samą rybę. Sytuacja powtarza się kilka razy, wreszcie wędkarz zdejmuje rybę z haczyka i już ma ją wrzucić, gdy ryba mówi:
- Nie bądź świnia, daj jeszcze popatrzeć!

Stefan umarł. Jego żona...

Stefan umarł. Jego żona Zosia długo go opłakiwała, po pogrzebie nie mogła dojść do siebie. Ale w kilka dni później, za radą koleżanki postanowiła sprawdzić, czy to prawda, ż emożna w trakcie seansu spirytystycznego skontaktowac sie z ukochanym.
Po kilku wywołaniach, Stefan się odezwał i rozmowa potoczyła sie mniej więcej tak :
- Ukochany !!
- Ukochana ?!?!
- bardzo się cieszę Stefku, że mogę z tobą chociaż tak porozmawiać.
Co wy tam robicie po śmierci, czym sie zajmujesz ?
- wstajemy rano, jemy sałatkę i bzykamy się aż do obiadu
- a po obiedzie ?
- na obiad znowu sałata i znowu bzykanie do wieczora
- jak to ? w Niebie tylko się bzykacie i jecie sałatę ????
- w jakim Niebie !!!!! ja jestem teraz królikiem w Australii

Jeśli piękna, młoda kobieta...

Jeśli piękna, młoda kobieta prosi cię, niemłodego, przeciętnego mężczyznę, abyś został na noc i na dodatek, daje ci za to pieniądze, to znaczy, że ona jest szefową firmy, a ty - nocnym stróżem.

Przychodzi klient do...

Przychodzi klient do fryzjera i mówi:
- Niech pan mnie krótko opie*****!
- Ty chu***!

Na granicy dzieci rosyjskie...

Na granicy dzieci rosyjskie wołają do dzieci polskich:
- A my mamy chleb!
- A my mamy chleb z masłem! - Odkrzykują dzieci polskie.
Dzieci rosyjskie po chwili namysłu odpowiadają:
- A my mamy Stalina!
- A my też możemy mieć Stalina! - mówią dzieci polskie.
- To nie będziecie już miały chleba z masłem! - wołają dzieci rosyjskie.

Nad rzeką siedzą obok...

Nad rzeką siedzą obok siebie z wędkami. Starszy pan i młody chłopak. Młodzieniec co chwila wyciąga z wody kolejną rybę, a starszy pan przygląda mu się z zazdrością.
W końcu nie wytrzymuje i mówi:
- A lekcje, gówniarzu już odrobiłeś?!

Pokłóciły się okrutnie...

Pokłóciły się okrutnie członki ciała. No bo kto niby ma być szefem?
- Toż jasnym jest, że ja - burknął mózg - to ja tu myślę i wszystko kontroluję.
- Bzdura! - zaprotestowały ręce - my tu robimy najwięcej - zarabiamy na wasze utrzymanie.
- Ech - westchnęły nogi - to nasza rola rządzić, to my decydujemy jaki kierunek obrać i dążyć w słusznym kierunku.
- My - odparły oczy - myśmy szefami - my wszystko widzimy i naprawdę nic nam nie umyka.
- Bzdura - odparł żołądek - to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim energię, ciężko pracuję i trawię. Beze mnie zginiecie...
- JA BĘDĘ SZEFEM - nagle odezwał się milczący dotąd tyłek - I JUŻ. Śmiech ogólny, no całe ciało się nie może pozbierać.
- DOBRA - odpowiedział tyłek - jak tak, to STRAJK. I przestał robić cokolwiek.
Minęło kilka godzin.
Mózg dostał gorączki, ręce się powykrzywiały, nogi zgięły się w kolanach, oczy wyszły na wierzch, żołądek wzdęło i spuchł z wysiłku Szybko zawarto porozumienie. Szefem został tyłek.

I tak to już jest drodzy moi.
Szefem może zostać tylko ten, co gówno robi.

Leci samolot który ma...

Leci samolot który ma się rozbić, jet w nim obcokrajowiec, prezydent Stanów Zjednoczonych, papież Jan Paweł II i mała dziewczynka, oraz trzy spadochrony prezydent Stanów Zjednoczonych mówi:
- Nie mogę zginąć bo jestem prezydentem!!!
Wziął pierwszy spadochron i wyskoczył.
Obcokrajowiec mówi:
- Nie mogę zginąć bo będziecie za mnie odpowiadać!!!
Wziął drugi spadochron i wyskoczył.
Papież mówi do dziewczynki:
- Bierz ostatni spadochron i uciekaj, bo jestem stary i już długo nie pożyję.
- Został jeszcze jeden spadochron dla ciebie, bo prezydent Stanów Zjednoczonych wyskoczył z moim plecakiem.

Rozmawia dwóch adminów:...

Rozmawia dwóch adminów:
- Wiesz, wczoraj mój kumpel uszkodził w ciągu 5 minut serwer.
- Co Ty powiesz?! Jest hackerem?
- Nie, debilem!!!