#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Sprzedawca w sklepie...

Sprzedawca w sklepie mówi do pomocnika :
- Brakuje mi stu dętek ! Zamów jakieś !
On przychodzi po 10 minutach do szefa z dwiema kobietami i mówi :
- Już są !
- Ale gdzie ? Przecież nie ma tu żadnych stu dętek !
- Ale sam pan mówił żeby zamówić jakieś studentki więc je przyprowadziłem !

Wchodzi student na egzamin,...

Wchodzi student na egzamin, profesor pyta:
- I co?
- Koniak.
- Koniak? To DOBRZE.
- Nie, panie profesorze. To BARDZO DOBRY koniak.

Idzie student fizyki...

Idzie student fizyki ulicą, zaczepia go baba:
- Do kościoła to dobry kierunek?
- Dobry – odpowiada student.
Babka odchodzi, a student do siebie:
- Kierunek dobry, ale zwrot przeciwny.

Parka narzeczonych postanowiła...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Nestor wrocławskich chirurgów...

Nestor wrocławskich chirurgów Prof. M. czyta na wykładzie błędy studentów na kolokwium:
- Penis może mieć nawet do 30 m - no to ładnie, czyli ja tu stoję i prowadzę wykład, a mój mały kieruje ruchem na Placu Grunwaldzkim?
Akademia Medyczna we Wrocławiu

Trzech studentów siedzi...

Trzech studentów siedzi w pokoju i opowiada o sylwestrze. Pierwszy mówi:
- No, ja to bylem na Hawajach, słoneczko grzało, dziewczyny w bikini - fajnie było.
Na to drugi:
- Ja byłem w Austrii, fajerwerki, dziewczyny z zimna się przytulały.
- A ty gdzie byłeś? - pytają trzeciego.
- A ja siedziałem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego gów*a.

Student pyta studenta:...

Student pyta studenta:

- Powtarzałeś coś przed egzaminem?

- Tak.

- A co?

- "Będzie dobrze", "będzie dobrze"!

Wykłady o alkoholiźmie...

Wykłady o alkoholiźmie na pewnej uczelni:
-Drodzy studenci, gdybyśmy wzięli pierwszego lepszego barana i postawili przed nim wiadro wody oraz wiadro wódki, to co by wypił?
-Wodę oczywiście!
-A dlaczego?
-A bo baran...

Matematyk próbuje wbić...

Matematyk próbuje wbić gwóźdź w ścianę. Nie udaje się. Podchodzi do niego fizyk. Matematyk się skarży:
- Ten gwóźdź ma łepek nie z tej strony.
- Bo to gwóźdź do ściany naprzeciwko.
Podszedł do nich programista:
- Może by się dało go wbić, gdyby mieć odwrotny młotek.
Wchodzi inżynier:
- Nie możecie obrócić tego gwoździa?!
Programista wziął gwóźdź i obrócił go o 360 stopni...

Studenci się wybrali...

Studenci się wybrali na egzamin.
Czekaja pod drzwiami sali.
Nudziło im się więc zaczęli się bawić indeksami tak jak to się kiedyś grało monetami w podstawówce - czyj indeks zatrzyma się bliżej ściany.
Tylko że jednemu to nie wyszło zbyt dobrze, bo zamiast w ścianę
trafił indeksem pod drzwi i do sali w której siedział egzaminator.
Przeraził się okrutnie, ale za chwile indeks wyleciał z powrotem.
Otwiera, patrzy, a tu ocena z egzaminu: 4
Ucieszył się, no więc koledzy postanowili wrzucać dalej.
Kolejny dostał 3+, następny 3.
W tym momencie zaczęli się zastanawiać.
Kolejna ocena wydawała się dosyć jednoznaczna (2+ nie wchodziło w
gre).
Wreszcie jeden postanowił zaryzykować.
Wrzuca indeks.
Czeka.
Nagle otwierają się drzwi, staje w nich egzaminator:
- Piątka za odwagę!