#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Student pyta przyjaciela:...

Student pyta przyjaciela:
-Co taki dzisiaj smutny jesteś?
-Wypieprzyli mnie z uczelni.
-A za co?
-No własnie nie mam pojęcia. Pół roku mnie tam nie było!

Studenci medycyny wymieniają...

Studenci medycyny wymieniają się wrażeniami po egzaminie. Jeden z nich pyta:
- Ty, jak odpowiedziałeś na pytanie "do czego służy zgrubienie na członku”?
- Normalnie. Napisałem, żeby sprawić większą przyjemność kobiecie.
- To ja mam chyba źle, bo napisałem, żeby się ręka nie ześlizgnęła...

Profesor do marnago studenta...

Profesor do marnago studenta na egzaminie: - Proszę pana, czy pan w ogóle chce skończyć te studia?. - Tak, panie profesorze. - No to właśnie pan skończył.

Student będący pod wpływem...

Student będący pod wpływem alkoholu, zgłasza się na egzamin do profesora:
- Panie profesorze, czy przyjmie pan pi, pi, pijanego? Prooszę, ten jeden raz.
- Absolutnie! Nie ma mowy, proszę stąd wyjść! - złości się profesor.
- Ależ pa, panie profesorze, to wyjątkowa sytuacja, prooszę, niech się pan zgodzi - nalega student.
- Powiedziałem, że nie ma mowy! Wynocha!
- Panie profesorze, to naprawdę tylko ten jeden raz. Bądź pan człowiekiem, też był pan młody, proszę!
- Hmm... No dobrze. Ten jeden raz dam szansę - zgadza się w końcu profesor.
Uradowany student otwiera drzwi na korytarz i woła: Chłopaki! Zgodził się! Możecie wnieść Franka!

Przed restauracją, opodal...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Studentka opowiada koleżance...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pytanie: - Co to jest...

Pytanie: - Co to jest konkubinat?
Student: - Związek oparty wyłącznie na seksie.

.

Wraca student z wakacji...

Wraca student z wakacji i mówi do drugiego:
- wiesz jeździłem na słoniu.
- no i co?
- a obok mnie szły dwa lwy .
- no i co było dalej?
- musiałem zejść z karuzeli.

Na Uniwersytecie Jagiellońskim...

Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00, wszystkim z ocen wychodziła 5. Byli tak pewni siebie ze przed egzaminem zdecydowali poimprezowac u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu. Było super, ale zapili w weekend i jak zasnęli w niedzielę po południu, tak obudzili sie w poniedziałek koło 12.00. Na egzamin oczywiście nie zdążyli, postanowili zabajerować profesora. Tłumaczyli się, że w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pogłębić wiedzę i wymienić doświadczenia, niestety w drodze powrotnej gdzieś w lasach zlapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa.
Profesor przemyślał to i mówi:
- OK, możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie. Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie było zadanie za 5 punktów, ktore wszyscy rozwiązali bez wysiłku.
Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie...za 95 punktów:
- "Które koło?"

W trakcie egzaminu jeden...

W trakcie egzaminu jeden ze studentów poprosił o otwarcie okna (upał).
Profesor stwierdził:
- "Okno można otworzyć, orłów tu nie ma, nie wyfruną" (właśnie złapał kilku
na ściąganiu).
Po egzaminie, gdy już wszyscy wychodzili, ten sam student spytał:
- "Ooo!?, pan Profesor tez drzwiami?"