Syn Stuchlików źle się zapowiadał. Nic nie mówił, nawet "mama" czy "tata".
Stuchlikowie pogodzili się z losem i uznali go za niemowę.
Mały Stuchlik miał już 6 lat, kiedy któregoś dnia, gdy wszyscy siedli do
obiadu, zapytał nagle:
- Kaj jest kompot?
- To Ty mówisz? - skoczyli na równe nogi Stuchlikowie
- Czamuś wcześniej się nie odzywał?
- Bo zawsze był.
Syn Stuchlików źle się...
Dodane przez Sylwia Kita
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- Strona 1
- ››