Na lekcji pani prosi dzieci o napisanie wierszyka o morzu. Po chwili zgłasza się Jaś i czyta:
- Nad brzegiem morza stała dziewczyna hoża. Nogi miała jak słupy, poziom wody jej sięgał do kolan.
- Jasiu, źle! W ostatniej linijce nie udało ci się znaleźć rymu.
- Wody przybędzie to i rym będzie.
Pani w szkole kazała napisać dzieciom wierszyk. Po 10 minutach wszyscy zaczynają czytać. Przyszła kolej na Jasia:
-w wielkich górach Himalajach, słoń powiesił się na jajach.
-Jasiu nie postawie ci pały, ale na jutro masz poprawić wierszyk.
Następnego dnia w szkole:
-w wielkich górach Himalajach, słoń powiesił się na...
-Jasiu!
-... trąbie.
-dobrze.
-i jajami skały rąbie.
Nauczycielka na lekcji wychowawczej mówi do uczniów:
-Moje drogie dzieci, pamiętajcie, że zawsze musicie słuchać swoich rodziców.
-No to ja mam problem - komentuje pod nosem Maciek. - Moja mama przecież śpiewa w zespole disco polo.
- Ech, ta 7B! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich kto wziął
Bastylię, a oni krzyczą, że to nie oni!
- Niech się pan tak nie denerwuje - uspokaja dyrektor - może to
rzeczywiście ktoś z innej klasy.
Lekcja w rosyjskiej szkole.
- Jak się nazywa przewodniczący ONZ?
- Чай Мастурбан* - odpowiada Wowoczka.
- Kto?!!!
- Tfu, tfu, izwinitie, nigdy nie mogę zapamiętać... Кофе Анан**.
Jasiu przychodzi ze szkoły i mówi do taty:
-Tato, ty to masz szczęście do pieniędzy!
-Dlaczego?
-Nie musisz mi kupować książek do szkoły!
Zostaje w tej samej klasie
Pani pyta się Jasia w szkole:
- Ile masz lat?
- Nie wiem.
- Ile jest gwiazd na niebie?
- Nie wiem.
- Czym twoja mama zabija muchy w domu?
- Nie wiem.
- Czym twój dziadek walczył na wojnie?
- Nie wiem.
Przychodzi Jasiu do domu i pyta się mamy:
- Ile mam lat?
- 7.
- Ile jest gwiazd na niebie?
- Nie skończenie wiele.
- Czym zabijasz muchy?
- Klapką na muchy.
- Czym dziadek walczył na wojnie?
- Karabinem maszynowym.
Na drugi dzień pani pyta się Jasia:
- Ile masz lat?
- Nieskończenie wiele.
- Ile jest gwiazd na niebie?
- 7.
- Czym twoja mama zabija muchy?
- Karabinem maszynowym.
- Czym twój dziadek walczył na wojnie?
- Klapką na muchy.