psy
lek
emu
#it
hit
syn
fut

- Tato, a czy babcia...

- Tato, a czy babcia może wypić litr soku?
- Tak, może.
- A dwa litry?
- Pewnie, że może.
- A trzy litry?
- Zapamiętaj, synu, jak teściowa żyje na koszt zięcia, to może żreć i pić wagonami.

Koleś nienawidził swojej...

Koleś nienawidził swojej teściowej. Wybrał się do sklepu ze zwierzętami i poprosił o jakieś dzikie zwierzę. Sprzedawca nie miał takich, ale zaproponował mu bardzo wściekłe pelikany. Koleś kupił dwa. Gdy wrócił do domu, wydaje polecenie:
- Pelikany na krzesło!
Pelikany posiekały krzesło w drobny mak. Następnie powiedział:
- Pelikany na stół!
Pelikany posiekały stół na kawałki.
Nagle wchodzi teściowa i mówi:
- Na ch** ci te pelikany...

Facet wraca z pracy i...

Facet wraca z pracy i widzi jak teściowa wsiada na rower
-A mamusia gdzie się wybiera?
-na cmentarz
-a rower kto przyprowadzi?

Franek mówi do kolegi:...

Franek mówi do kolegi:
- W niedzielę wybieram się z teściową na giełdę staroci.
- A ile chcesz za nią dostać?

Teściowa, która przyjechała...

Teściowa, która przyjechała ze wsi, pyta zięcia:
- Co to było w rondlu? Ledwie doszorowałam.
- Powłoka teflonowa, mamo...

-Stoi teściowa z zięciem...

-Stoi teściowa z zięciem na tarasie i obserwują spadające gwiazdy.
-Zięć pomyślał życzenie.
-teściowa nie zdążyła

Rozmawia dwóch kolegów:...

Rozmawia dwóch kolegów:
- Podobno przestałeś pić?
- To dzięki teściowej, stale widziałem ja potrójnie!

Wnuczek pyta się babci: ...

Wnuczek pyta się babci:
- Babciu czym ty do nas przyjechałaś?
- Pociągiem, a dlaczego się pytasz?
- Bo tata mówi, że cię diabli przynieśli.

Przychodzi gości do zakładu...

Przychodzi gości do zakładu pogrzebowego:
- Poproszę tanią trumnę
- Ok, drewniana za 2500zł
- Nie za droga
- To może metalową za 1500zł
- Nie panie za droga
- To może kartonową za 300zł
- Nie panie za droga, ja teściową chowam
- To przynieś pan teściową to dorobimy uchwyty

Przychodzi facet z jamnikiem...

Przychodzi facet z jamnikiem do weterynarza i mówi:
- Panie doktorze, proszę mu obciąć ogon, najkrócej jak się da.
Na co weterynarz:
- Ale panie, to jamnik, jak on będzie bez ogona wyglądał, to nie ta rasa, żeby ogon przycinać.
- Ja płacę - ja wymagam, tak jak już powiedziałem, ciąć i to przy samym tyłku - żąda zbulwersowany właściciel.
- No dobrze - odpowiada weterynarz. - Ale niech mi pan chociaż powie, dlaczego?
- Przyjeżdża teściowa! Nie ma być żadnych oznak radości!!!