#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

TUR DE POLON...

TUR DE POLON

W sobotę przykaskaderowałem na rowerze wyczynowo. Wyjeżdżaliśmy z młodą na przejażdżkę z działki i jakieś 20 metrów od bramy jełopy z wodociągów taką studzienkę małą zrobili. Zamyśliłem się i podbiło mi koło i jebudu na lewą stronę ciała w glebę. Zahuczało, zagrzmiało, kurefsko zabolało. Na czworakach się dotelepałem z powrotem do werandy. Początkowo nawet tak bardzo nie bolało tylko mnie z lekka zatkało. Wieczorem już bardziej. W nocy ostro, ale wziąłem prochy. W niedzielę trudno już mi było wstawać i siadać, a jak zapomniałem się i się schyliłem, to jakby ktoś nóż mi pod żebro załadował.

Dzisiaj rano pomaszerowałem do Medicovera. Rentgen. Diagnoza : - pęknięte żreberko i obity na maksa bok... będzie bolało, ale się samo zaleczy, ketonal itp. Ale nie o tym mowa. Wchodzę do gabinetu. Lekarz się pyta, co się stało. To mu mówię, że awaria na rowerze, a ten uśmiech od ucha do ucha...
Trochę mnie to wkurzyło, ale on potem mówi:
- Ja Pana przepraszam, że się tak uśmiecham, ale przed chwilą miałem też pacjenta co miał wypadek na rowerze. Z tym, że Pan się wywalił, a on nie zauważył, jak mu z prawej wyjechał chłop z koniem na furmance i przywalił w dyszel, aż konia poniosło. A on dwa żebra złamane. Więc jak Pan wszedł i powiedział, że na rowerze wypadek, to już myślałem, że jechaliście w peletonie...

Do radia dzwoni słuchaczka:...

Do radia dzwoni słuchaczka:
• Znalazłam dziś na ulicy portfel. W środku był tysiąc złotych i prawo jazdy na nazwisko Stanisław Kowalski.
I w związku z tym mam wielką prośbę...
byście puścili panu Stasiowi na pocieszenie jakąś fajną piosenkę.

BOLI GO...

BOLI GO

Opowiadał kumpel od flaszki:
Ksiądz z kolędą zawitał w jego skromne progi, a że przyrost naturalny w kraju marny, więc nagabuje:
- Słuchaj, ja cię chrzciłem, u mnie do pierwszej komunii, do bierzmowania... Powiedz mi chłopie, bo 30-tka na karku u ciebie, co tam ze ślubem u ciebie?
- Proszę księdza... Ale ja się nie mogę żenić... - odpowiedział konfidencjonalnym głosem kumpel.
Matka patrzy zdziwionym wzrokiem, ale nic się nie odzywa.
- Dlaczego? Co się stało? - pyta ksiądz przejęty.
- Bo ja chory jestem...
Matka zaniemówiła, ksiądz przejęty jeszcze bardziej:
- Synu, a cóż Ci...
- Bo proszę księdza, kolano mnie boli. Klękać nie mogę.
Po tych słowach ksiądz wstał i wyszedł bez słowa, a matce kumpla wstyd było się w kościele pokazać przez długi czas.

CHARAKTERYSTYKA ODKURZACZA...

CHARAKTERYSTYKA ODKURZACZA

Zasłyszane w sklepie z artykułami AGD:
Klient pyta się sprzedawcy:
- A ten odkurzacz to mocno ssie?
- Panie, aż łzy lecą – z powagą odrzekł sprzedawca.

Moja mała córeczka w...

Moja mała córeczka w trakcie remontu mieszkania zobaczyła majstra jak się przebierał...stał w slipach. Natalcia podbiegła i złapała go za genitalia krzycząc na całe mieszkanie: "Mamo, mamo pan ma dużą kupę w majtkach!" YAFUD

Jak wygląda Kaczyński...

Jak wygląda Kaczyński w spodniach Giertycha?
-Przez rozporek...

Jadę dzisiaj autobusem...

Jadę dzisiaj autobusem do pracy. Wchodzi ładna, bardzo ładna dziewczyna. Uśmiechnąłem się do niej. Ona do mnie. Patrzyła na mnie z wielkim uśmiechem. Myślę sobie: podobam się jej, idę zagadać. Tak zrobiłem. Niestety nie uśmiechała się z sympatii ... miałem ptasią kupę na włosach. YAFUD

ASYSTENT...

ASYSTENT

Tytułem wstępu
Moje słońce na położną się kształci, co za tym idzie w szpitalu praktykuje. W związku z tym od czasu do czasu (zwłaszcza jak się spotka z koleżanką) zdarza mi się wysłuchać kilku opowieści z praktyk:
Rodziła żona weterynarza. Mąż dzielnie asystował przy porodzie wypytując lekarzy co aktualnie robią.
- Co jej podajecie?
- 50 jednostek oksytocyny.
- Hmm... My krowom podajemy 200.

Dziś poszedłem oddać...

Dziś poszedłem oddać próbkę moczu i na pobór krwi do kliniki NFZ. Stałem w kolejce kiedy starszy pan poprosił mnie o pomoc w rozłożeniu parasola. Parasol się zaciął więc szarpnąłem mocniej. Niestety trochę za mocno, bo cały mocz wylał mi się w kieszeni. YAFUD