#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Twój mąż pamięta datę...

- Twój mąż pamięta datę Waszego ślubu?
- Na szczęście nie.
- Na szczęście?
- Wspominam mu o rocznicy kilka razu do roku i zawsze dostanę coś fajnego...

Żona dentysty robi mu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W małżeńskim łożu namiętna...

W małżeńskim łożu namiętna scena erotyczna, nagle rozlega się głośne pukanie do drzwi wejściowych. Przerażona kobieta krzyczy:
- Jezus Maryja, to mąż!!!
Mężczyzna nie zwlekając wskakuje pod łóżko. Po dłuższej chwili, absolutnej ciszy wychodzi z pod łóżka, siada na jego skraju, wzdycha, ociera pot z czoła i mówi:
- Ehhhh, kochana żono, oboje mamy zszargane nerwy...

Żona zwraca się do zachmurzone...

Żona zwraca się do zachmurzonego męża:
- W poniedziałek zrobiłam ci kluski i powiedziałeś, że ci smakują. We wtorek, środę, czwartek i piątek było tak samo... a teraz nagle, w sobotę, już ci moje kluseczki nie smakują?

Małżeństwo je obiad....

Małżeństwo je obiad. Żona w pewnym momencie oblała się zupą.
- Popatrz kochanie wyglądam jak świnia.
Na to mąż:
- No ,i oblałaś się zupą.

Moja żona, będąc niezadowoloną...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Fatalna dziś pogoda...

- Fatalna dziś pogoda - zagaja żona. - Pamiętasz, taka sama wichura była, jak mi się oświadczyłeś!
- Tak, to prawda. Świetnie pamiętam - odpowiada mąż. - To był straszny dzień. Oj straszny...

Strażnik otwiera drzwi...

Strażnik otwiera drzwi celi i mówi do więźnia:
- "Przyszła pana odwiedzić żona."
- "Która?"
- "Bez głupich dowcipów!"
- "Jakie dowcipy? Przecież siedzę za bigamię!"

Było sobie małżeństwo....

Było sobie małżeństwo. On pracował ona prowadziła dom.
Jako że trochę już po ślubie tak więc miłość zastąpiło przyzwyczajenie Któregoś dnia żona zagadała do męża siedzącego przed telewizorem po pracy:
- Stefan, ty mnie już chyba nie kochasz!
- Kocham, jasne że kocham...
- Akurat!
Na następny dzień to samo, i na następny znów.
Aż któregoś dnia nie wytrzymała i wybuchła:
- Stefan, ty mnie już nie kochasz!
- Dlaczego tak sądzisz żabciu?
- Ten Stachu spod piątki to musi kochać tą swoją Gienkę, wiesz on wczoraj ją zabrał do najdroższej restauracji w mieście!
- Ja Cię kocham bardziej żabciu...
- To udowodnij to wreszcie!!
- Dobrze, to w takim razie zabiorę Cię kochanie w jeszcze droższe miejsce, dobrze?
- Oj, Stefciu jesteś kochany, już idę się zrobić na bóstwo...
- Żabciu, nie trzeba, jedziemy tylko zatankować...

Żona przychodzi z pracy...

Żona przychodzi z pracy do domu.Mąż siedzi otępiały,żona pyta się więc :
-Co taki dziwny jesteś?
Mąż odpowiada:
-A posmutnoł żem sobie w ch**