psy
#it
emu
fut
lek
hit
syn

UDANA KOLĘDA...

UDANA KOLĘDA

Lat temu 4 na kolędzie.
Ksiądz się pomodlił, pokropił ściany, usiadł i popatrzył na mojego syna... Coś mu zaświtało i powiedział:
- Może pokażesz mi zeszyt z religii?
Na to syn:
- Ja tu nie mieszkam, zeszyt pokazywałem u mamy, teraz nakarmię ministrantów, bo pewnie są głodni.

OSTATNI BAŁWANEK ***dla...

OSTATNI BAŁWANEK ***dla dorosłych i nie tylko***
-Temat wcale niebanalny i nie związany z nadejściem wiosny... RADZĘ PRZECZYTAĆ DO KOŃCA!

Zima przyszła. Prawdziwa zima. Napadało śniegu. Mróz skuł okolicę, ale jak na prawdziwych ludzi miasta przystało, spragnionych rozrywek, mróz ten nam nie przeszkadzał. Tym bardziej, że już następnego dnia odpuścił i kiele zera stanęło na termometrze. A wiadomo śnieg w tej temperaturze lepi się najlepiej i cuda z niego rzeźbić można.
W połowie lat 80-tych młodzież osiedlowa niewiele rozrywek miała, toteż spotkaliśmy się z chłopakami na placu przed blokowiskiem obok "górki", czyli hydroforni i decydowaliśmy, co dalej począć z tak rozpoczętym dniem.
Ferie były w szkole. Każdy z nas uczęszczał już wtedy gdzieś tam do jakiejś ponadpodstawowej fabryki "dobrych postaw" i "wielkich nadziei".
Ja i Dzina toczyliśmy wielkie śniegowe kule. Ogromniaste nam wyszły, bo śnieg lepił się tego dnia jak marzenie. Fun był i śmiechu kupa.
Obok nas przechodziła mamusia z chłopczykiem, z lat 4 może 5 na oko.
- Mamusiu... A co chłopcy robią?
- Chłopcy toczą kule ze śniegu... Będą robić bałwanka...
- Bałwanka?
- Tak... Takiego ludzika ze śniegu. Potem z marchewki mu zrobią nosek, a z węglików buzię i ooooczzzzkaaaaaaaaa... Yyyy... Eeee... YYYY?
Mamuśka otoczyła właśnie górkę i nacięła się na rzeźbiarza, który właśnie kończył swoje dzieło... Przed jej oczami pojawił się monumentalny fallus... tak z metr osiemdziesiąt... Tuż przed nim stał Niuniek i ostatnimi pociągnięciami rąk, niczym Fidiasz, kończył swój majstersztyk. Nie widząc Mamuśki wykrzyczał:
- No panowie! Co z jajami?! Ja już kończę! Ale mi napletek wyszedł... Jak żywy! A ta żyła... czad! Na swoim się wzorowałem! Hehe!
Paniusia zamarła... Dziecko doznało z lekka szoku...
Ponieważ widzieliśmy z Dziną dokładnie tą scenkę i słyszeliśmy tekst Mamusi i Niuńka, polegliśmy ze śmiechu. Niemniej jednak nasze "jaja" dotoczyliśmy na miejsce.
Mamusia nadal stała z lekka zahipnotyzowana (fakt - dzieło Niuńka było bardzo realistyczne), kiedy zza górki wyłonił się Lewy z naręczem suchych patyków...
- Dobra Panowie, przyniosłem "łonowce"... Powtyka się trochę u nasady i w jajca, i będzie malinowo... gites!
Odpowiedział mu chóralny bek. Lewy, nie widząc jeszcze mamusi, zapytał:
- No czego rżycie?
- A marchewkę masz? - zapytał przez łzy śmiechu Dzina.
- Marchewkę? A na ch** wam marchewka?
- No właśnie... Na ch**... Znaczy się do bałwanka. - odparłem.
Mamusia w tym momencie odzyskała kontrolę nad swym organizmem i nieomal z wyciem, ciągnąc dziecko po śniegu, pogalopowała w stronę klatki schodowej...
Bałwanek niestety miał krótki żywot. Zrobiliśmy mu co prawda nos z marchewki i oczka z kapsli po piwie, ale następnego ranka jakiś baran przypiął mu kartkę z napisem "DOZORCA" i nasz cieciu się zdenerwował i dokonał jego destrukcji za pomocą łopaty do odgarniania śniegu... A my jako "główni podejrzani" zostaliśmy przez niego skazani na banicję już na zawsze... To był nasz ostatni bałwanek na tym podwórku...

Zacząłem nową pracę,...

Zacząłem nową pracę, wszystko pięknie, dostałem też służbową komórkę - stary telefon szefa. Wczoraj wieczorem nudziło mi się i zacząłem w niej "grzebać". A tam szok - nagie fotki jego i jego żony. Głupio mi teraz w oczy mu spojrzeć bo w pamięci mam jego zarośniętego penisa. YAFUD

Po raz pierwszy w życiu...

Po raz pierwszy w życiu byłem na badaniu prostaty. Teraz nie wiem co gorsze, to że mi stanął kiedy lekarz wsadził mi palec w odbyt, czy to że moja żona rozpowiedziała o tym wśród wszystkich naszych znajomych. YAFUD

WINDYKACJA...

WINDYKACJA

Opowiadał mi dziś jeden windykator:
- Mieliśmy klienta, hurtownika handlującego samochodami. I zastaw rejestrowy na towarze. Samochodach, znaczitsia. Jadę na miejsce zająć towar. Miały być samochody... Całe pole samochodów. Po horyzont. I myślisz że były? Ja cię znam, ty myślisz, że ich nie było. A one tam były!
Ino same porozbijane...

Zeszłej nocy spałem bardzo...

Zeszłej nocy spałem bardzo krótko. Rano jadąc do szkoły, zmęczony wsiadłem do tramwaju. Jak zwykle tramwaj załadowany po brzegi, przeciskam się przez tłumy i oczom nie wierzę! Wolne miejsce pośród takiego tłumu! Zmęczony nieprzespaną nocą, zadowolony, że znalazłem miejsce, usiadłem. Jakież było moje zdziwienie, kiedy nagle zrobiło mi się mokro w tyłek i poczułem dziwny zapach... Przystanek temu na tym miejscu siedział jakiś żul, który po pijanemu zeszczał się na siedzenie. To dlatego było wolne... YAFUD

Do reprezentacji Polski...

Do reprezentacji Polski trafił nowy Murzyn. Na pierwszej odprawie przed treningiem Paweł Janas narysował na tablicy wielki prostokąt i zaczął uderzać w niego piłką.
-Piłka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokąt. Bramka, piłka do bramki to dobrze, rozumiesz?
Wstał nasz nowy Murzyn, lekko poszarzały i odzywa się do trenera Janasa:
-Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce, mam tu żonę, dzieci, a studiowałem filologię polską i mówię w tym języku lepiej niż niejeden Polak!
Paweł Janas patrzy na niego ze zdumieniem i powiedział:
-Siadaj synu, ja mówię do Rasiaka.

Mając 16 lat miałam chłopaka....

Mając 16 lat miałam chłopaka. Byliśmy razem niecałe 2 lata.. Planowaliśmy wspólną przyszłość, dzieci, wnuki, dom, rodzinę itd.. Pamiętam jeszcze, jak mówiłam mu, że pragnę, aby to on był ojcem moich dzieci, dziadkiem moich wnuków itd.. Jednak odbiła mi go pewna panna. Bardzo to przeżyłam, po paru latach pozbierałam się. Znalazłam chłopaka, wyszłam za niego itd. Doczekaliśmy się trójki dzieci. Parę dni temu moja najstarsza córka oświadczyła Nam, że zostaniemy dziadkami. Chcieliśmy poznać rodziców jej chłopaka. Spotkaliśmy się i przeżyłam szok.. Okazało się, że ojcem chłopaka mojej córki jest.. Mój chłopak z przeszłości.. Czyli tak jak pragnęłam, zostanie dziadkiem moich wnuków.. Jednak nie tak to sobie wyobrażałam.. YAFUD

Dwie jąkały założyły...

Dwie jąkały założyły się o to, który pierwszy kupi paczkę fajek w sklepie.
Wchpdzi pierwszy i mówi:
- Pppoppprooszzzzę Wwwwestyy
- Proszę bardzo - mówi ekspedientka
Wychodzi, a drugi jąkała:
- 37 sssekuund. Nnnnieżlee.
Po czym wchodzi drugi:
- Pppoprrroszęę eeLeMMy.
- Niebieskie czy czerwone - pyta ekspedientka?
- Tttty kkk***o!

NO BO LUSTERKO JEST NAJWAŻNIEJ...

NO BO LUSTERKO JEST NAJWAŻNIEJSZE!

Kilka lat temu, świeżo po zrobieniu prawka, moja żona pierwszy raz prowadziła samochód w dłuższą trasę. Samochód z serii tych w których prędkości można nie poczuć. Siedząc na siedzeniu obok obserwuję, że na dłuższej prostej prędkość doszła do 130 i rośnie! Delikatnie, aby nie wywołać paniki, zwracam więc żonie uwagę:
- Kochanie czy ty zaglądasz czasem na te zegary za kierownicą jak jedziesz?
- Taaaaaak. No dzisiaj jeszcze nie patrzyłam. Ale zaglądam.