psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

W 1945 roku Rosjanie...

W 1945 roku Rosjanie wjeżdżają na czołgu do Zakopanego. Nagle otwiera się właz i wyskakuje dwóch ruskich. Zobaczywszy, że na progu chaty siedzi stary gazda i pyka fajkę, pytają:
- Gazdo, żonę miejecie?
- Mom
- To Dawaj!
- Kiej na hali
- Mać job. A córkę miejecie?
- Mom
- To dawaj!
- Kiej tyż na hali
- A krowu miejecie?
- Mom
- To dawaj!
- Kiej tyżna hali
- Job twoju mać. A kozu wy miejecie?
- Mom
- Kuda?
- W obórce
Ruscy polecieli do obórki, zrobili swoje, zapięli rozporki i odjechali, a stary gazda pykając fajkę rozmyśla:
- Mój Bozycku, cłek taki stary, a nie wiedzioł skąd się biorą Kozaki.

siedzi baca kozy pasi...

siedzi baca kozy pasi idzie turysta i sie pyta
-baco a za ile te wisiorki
baca na to
wciagnal nosem
i juz sprzedane :**)

Idzie sobie baca i ciągnie...

Idzie sobie baca i ciągnie na sznurku zegarek.
Przechodzący turysta pyta zdziwiony:
- A co to baco, zegarek na sznurku ciągniecie?
- Ja go wreszcie nauczę chodzić!

Kobieta jechała pociągiem...

Kobieta jechała pociągiem w góry na wakacje, miała "ciężkie dni" więc musiała skorzystać w toalety. Toaleta była zapchana, więc postanowiła wyrzucić podpaskę za okno. jak pomyślała tak zrobiła.
Wzdłuż torów szedł góral i dostał prosto w twarz. Obtarł się i mówi: Ki czort, kawałek waty, a tak mi ryja rozj***ło...

Zima, -20 stopni, baca...

Zima, -20 stopni, baca idzie przez halę i żali się:
- Jezusicku jak mi piździ, o jakze mi piździ!
Trach! Z nieba spada kożuch barani, baca zakłada go i dalej się żali:
- Jezusicku jak mi piździ, o jakze mi piździ!
Dups, i drugi kożuch spadł, baca założył go i idzie dalej. Po jakimś czasie napotyka pod drzewem gołą turystkę, całą siną i zmarzniętą, i tak bardzo mu jej sie żal zrobiło, tak bardzo, że jak ją dupczył to się popłakał.

Idzie turysta i nagle...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Na Równi Krupowej w Zakopanem...

Na Równi Krupowej w Zakopanem na ławce siedzi atrakcyjna wczasowiczka
i czyta książkę. Dosiada się do niej Jasiek.
- Jakom to panienka ksiązkę cytajom?
- Pewno, góralu, nie zrozumiecie. To jest "Geografia seksu".
- I co tam pisom?
- Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.
- Ja tam nieucony jestem, ale grzecny. Zabocyłek się przedstawić.
Nazywam się Mojżesz Winnetou.

- Wojtek, wyście taki...

- Wojtek, wyście taki mądrala, wsytko prawie wiycie, to powiydzcie wiela jest prowd?
Gazda na to:
- Jo znom jino trzy. Piyrso to świynto prowda, drugo tyż prowda, i trzecio gówno prowda.

Góralka chwali się sąsiadce:...

Góralka chwali się sąsiadce:
- A wicie, gaździno, mój wnuk Jasiek to studiuje na uniwersytecie!
- A na jokim?
- No, jak to on się nazywo - próbuje sobie przypomnieć góralka.
- Ugryz? - Nie, nie ugryz...Użarł?- Tes nie...Już wim!- UJOT!

Jak pijemy:...

Jak pijemy:
Anorektyk - nie zagryza.
Egzorcysta - pije duszkiem.
Grabarz - pije na umór
Higienistka - pije tylko czystą.
Ichtiolog - pije pod śledzika.
Kamerzysta - pije, aż mu się film urwie.
Ksiądz - pije na amen.
Laborant - pije, aż zobaczy białe myszki.
Lekarz - pije na zdrowie!
Matematyk - pije na potęgę.
Ornitolog - pije na sępa.
Pediatra - po maluchu!
Perfekcjonista - raz, a dobrze.
Pilot - nawala się jak messerschmit.
Syndyk - pije do upadłego.
Tenisista - pije setami.
Wampir - daje w szyję.
Wędkarz - zalewa robaka.
Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich - piją, tańczą i haftują.